Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Bułgarzy chcą sprzedać elektrownię atomową. Nie mają pieniędzy na jej remont

2
Podziel się:

Procedura prywatyzacji elektrowni atomowej w Belene ruszy na początku przyszłego roku - poinformowała we wtorek minister energetyki Bułgarii Temenużka Petkowa. Do końca września zostaną dostarczone wszystkie urządzenia wykonane przez rosyjski Atomstrojeksport.

Bułgarzy chcą sprzedać elektrownię atomową. Nie mają pieniędzy na jej remont
(Eric Herchaft/Reporters/Eastnews)

- Państwo nie ma i nigdy nie miało niezbędnych do realizacji tej inwestycji 20 mld lewów (10 mld euro). Jeżeli dojdzie do budowy, udział państwa będzie mniejszościowym, niepieniężnym wkładem - powiedziała Petkowa.

Minister poinformowała również, że do końca września rosyjski producent Atomstrojeksport przekaże Bułgarii wszystkie zamówione dla elektrowni urządzenia. W tym samym czasie powinna być gotowa analiza Bułgarskiej Akademii Nauk na temat inwestycji. - W sprawie tej elektrowni nie mamy już prawa do pomyłek - podkreśliła Petkowa.

Petkowa przypomniała plany bułgarskiej polityki energetycznej zawarte w opublikowanym na początku sierpnia rządowym programie na lata 2017-2021. W dokumencie budowa drugiej elektrowni atomowej wskazana jest jako jeden z priorytetów.

W czerwcu br. Petkowa po wizycie w Moskwie poinformowała, że rosyjski koncern Rosatom jest zainteresowany udziałem w budowie drugiej bułgarskiej elektrowni jądrowej.

* Atom w Polsce i na świecie *

Projekt budowy drugiej elektrowni atomowej w Bułgarii powstał w latach 80., a w 1990 roku został zamrożony. Reaktywowano go w 2003 roku za rządów ówczesnego premiera, byłego cara Symeona Sakskoburggotskiego. W 2006 roku za rządów lewicy podpisano porozumienie z Atomstrojeksportem i Bułgaria zamówiła dwa reaktory trzeciej generacji typu WWER 1000+. W 2012 roku centroprawicowy rząd Bojko Borysowa z powodów finansowych budowę wstrzymał, mimo poczynionych inwestycji na sumę 1 mld euro.

Po rezygnacji Sofii z budowy elektrowni Rosja zaskarżyła Bułgarię do sądu i zażądała 1,5 miliarda euro odszkodowania. W czerwcu 2016 roku Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy Międzynarodowej Izby Handlowej w Paryżu orzekł, że Bułgaria ma zapłacić Atomstrojeksportowi 620 mln euro. W grudniu 2016 roku pieniądze zapłacono i Bułgaria otrzymała reaktory. Pierwszy dostarczono w kwietniu, a całość urządzeń Bułgaria otrzyma do końca września.

Ubiegłoroczna próba sprzedania reaktorów Iranowi nie powiodła się. Obecne władze szukają sposobu, by ograniczyć straty wynikłe ze sprzecznych decyzji kolejnych rządów w sprawie budowy nowej elektrowni.

Po zamknięciu czterech z sześciu reaktorów w jedynej działającej elektrowni jądrowej w Kozłoduju Bułgaria przekształca się z największego eksportera energii na Bałkanach w importera. Na początku br. podczas silnych mrozów zwróciła się o pomoc do Rumunii, która jednak odmówiła dostawy.

Z Sofii Ewgenia Manołowa

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
m-53
7 lat temu
[QUOTE] Nie mają pieniędzy na jej remont [/QUOTE] Bzdura- nie mają pieniędzy na skończenie budowy.
Cyganka
7 lat temu
To dlatego wizyta prezydenta z Francji przewidziana jest zeby zrobic internes i zarobic ;-)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
Cyganka
7 lat temu
To dlatego wizyta prezydenta z Francji przewidziana jest zeby zrobic internes i zarobic ;-)
m-53
7 lat temu
[QUOTE] Nie mają pieniędzy na jej remont [/QUOTE] Bzdura- nie mają pieniędzy na skończenie budowy.