Wygląda na to, że Londyn mógłby odstąpić od postulatu ograniczenia imigrantom z innych państw Unii Europejskiej dostępu do zasiłków na cztery lata. Ten sposób na ograniczenie imigracji wzbudza takie opory w innych państwach członkowskich, że brytyjski rząd jest gotów rozważyć inne opcje, sygnalizując taką możliwość już od tygodnia.
Najnowszym takim sygnałem była wizyta brytyjskiego premiera w Pradze. Czeski premier Bohuslav Sobotka powiedział w piątek, że dyskusja dotyczyła "innych sposobów osiągnięcia tego samego celu", to znaczy ograniczenia imigracji.
Sobotka uściślił, że chodzi o tak zwany "hamulec bezpieczeństwa", przewidzianą przez traktaty unijne kontrolę przyjazdów, jeśli presja imigracyjna zagrozi służbom publicznym i finansom któregoś z państw członkowskich.
Cameron powiedział, że propozycja 4-letniej kwarantanny zasiłkowej "nadal leży na stole", ale jeśli ktoś przedstawi inne, równie dobre sposoby, jest jak najbardziej gotów o nich rozmawiać.
Już w poniedziałek brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond powiedział dziennikowi "The Guardian" niemal słowo w słowo to, co Cameron w Pradze. We wtorek oznajmił "Daily Telegraphowi", że propozycja czterech lat to nie magiczna formuła, tylko punkt wyjścia.