Sztabki złota i drogie zegarki, znalezione w kryjówce neapolitańskiej mafii, wyceniono na dwa miliony euro. Ich właścicielem jest człowiek odpowiedzialny za import do Włoch narkotyków z Hiszpanii i Holandii. To kolejny cios dla coraz biedniejszej Camorry.
Każda akcja policji i prokuratury kończy się pozbawieniem klanu Contini części jego majątku. Na początku ubiegłego roku przejęto od mafii 40 stacji benzynowych, 20 barów, 4 sklepy jubilerskie, 11 mieszkań, 2 firmy budowlane i 3 palarnie kawy. Wartość tego majątku oszacowano na 320 milionów euro.
W maju tego roku organizacja przestępcza utraciła dalszych 80 milionów euro w postaci miedzy innymi luksusowego jachtu.
Tym razem szefa klanu pozbawiono sztabek złota i drogich zegarków na sumę dwóch milionów euro. Ustalono, że przedmioty te nie pochodzą z kradzieży. Chodziło o inwestycję - lokatę brudnych pieniędzy, pochodzących z przemytu narkotyków.