Mimo że dla Chin nie ma znaczenia forma rządów w Rosji - z punktu widzenia Kremla obecność w Moskwie, 9 maja, chińskiego prezydenta ma wartość gigantyczną. Tylko 22 spośród 68 zaproszonych liderów światowych przybyło do Moskwy z okazji Dnia Zwycięstwa. Xi Jinping, obok premiera Indii, to postać najważniejsza.
To jego druga wizyta w Rosji, co dowodzi i chęci podtrzymania wzajemnych kontaktów na wysokim poziomie i traktowania stosunków wzajemnych - politycznych oraz handlowych - jako ważnych i priorytetowych. O tych drugich opowiada prof. Edward Haliżak z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW:
Dzień Zwycięstwa mógł być także, według spekulacji mediów w Rosji, doskonałą okazją do sygnowania kontraktu na linii Pekin - Moskwa dotyczącego umowy gazowej między Gazpromem i CNPC. Umowy opiewającej na dostawy do 30 mld m3 gazu ziemnego rocznie za pomocą Gazociągu Ałtaj (ten dopiero ma być zbudowany). Z punktu widzenia Chin to ilości niewielkie, zaledwie 1-2 procent, także Rosja na swych europejskich szlakach eksportuje więcej.
O co więc chodzi Rosjanom?
Koszty i opłacalność tego przedsięwzięcia, w sensie ekonomicznym, nie będą lukratywne, ale tu w grę wchodzą także kalkulacje polityczne. Warto wspomnieć, że ten kontrakt byłby konkurencyjny wobec umów podpisywanych przez Chiny z państwami Azji Centralnej. Infrastruktura z takich krajów jak Turkmenistan, Uzbekistan, Kazachstan - do Chin, już istnieje. Stąd też determinacja Rosji dążącej do jego zawarcia. Kolejna szansa to czerwiec i Forum Ekonomiczne w Petersburgu.
Władimir Putin i Xi Jinping. fot. PAP/EPA
Joanna Skrzypiec: Jak Dzień Zwycięstwa w Rosji i wizyta Xi Jinpinga w Moskwie postrzegane są w Chinach?
*Radosław Pyffel, prezes Centrum Studiów Polska-Azja z Szanghaju: *Wśród ludzi z którymi rozmawiam, a więc głównie przedsiębiorców, przedstawicieli think tanków czy uczelni ekonomicznych, ta wizyta nie wywołuje wielkich emocji. Szanghaj to miasto, które przez 24 godziny żyje biznesem i handlem, rozmawia się głównie o rozbudowie sieci towarowych połączeń kolejowych do Europy, nazywanych Jedwabnym Szlakiem 2.0, czy przystąpieniu Europy Zachodniej - i także Polski - o czym często się tutaj wspomina, do Azjatyckiego Banku Infrastruktury i Inwestycji. Generalnie, patrząc nawet z perspektywy całych Chin, w tym skoncentrowanego na polityce Pekinu, wizyta ta nie jest tematem numer jeden.
Tym bardziej, że wizyta w Rosji jest tylko częścią zagranicznej podróży prezydenta Xi. Chińczycy są super pragmatyczni więc nie przeceniają wagi takich gestów. W relacjach rosyjsko-chińskich istnieją pewne żale czy - nazwijmy to - zaszłości historyczne zwłaszcza dotyczące XIX wieku i czasów ZSRR, o których chętnie mówią w czasie służbowych obiadów czy kolacji moi chińscy rozmówcy.
Jedwabny Szlak 2.0, o którym pan wspomniał, jak ważna to inwestycja z punktu widzenia Chińczyków?
Chiny zbudują sieć połączeń kolejowych, którymi przebiegać będzie transport towaru z Europy za Wielki Mur, będący alternatywą czy dopełnieniem transportu morskiego i lotniczego. Polska i Rosja będą istotną częścią tego globalnego projektu. Dwie z trzech tras w zasadzie omijają naszego wschodniego sąsiada, a jedna przebiega głównie przez Rosję. Pekin ma do wyboru albo trasę południową, na której znajdują się niestabilne kraje muzułmańskie i Turcja, oraz wersję rosyjską.
To sprawia, że mimo historycznych zaszłości, wygrywa opcja utrzymania stabilnych relacji z Rosją.
W Polsce pojawienie się prezydenta Xi w Moskwie może być oceniane jako daleko idąca deklaracja, jako chęć wejścia w bliższy sojusz z Kremlem
Dla Chińczyków (i także dla Rosjan!) jest jasne, że to nie ma większego znaczenia. Xi chce wesprzeć Rosję bo jest użyteczna jako "trouble maker" USA, ale także chce konkretnie wesprzeć samego Putina, wzmocnić swoim pojawieniem się jego legitymację pośród Rosjan i przyczynić się do stabilności tego kraju ze względu właśnie na Jedwabny Szlak. I zapewne temu także ma służyć kolejny miły gest, czyli zaproszenie dla Putina na paradę w Pekinie z okazji azjatyckiej rocznicy zakończenia wojny, 3 września.
Zatem czy to będzie car Putin, czy demokracja, nie ma dla Chin znaczenia?
Znaczenie ma aby Rosja, która znalazła się pod presją Zachodu, całkowicie się nie wykrwawiła. Dopóki będzie słaba, będzie otrzymywać z Chin wsparcie, na pewno symboliczne, takie najmniej kosztuje. Jednak jeśli Rosja nazbyt urośnie w siłę to wsparcia nie otrzyma. Obie strony, a więc Moskwa i Pekin, doskonale wiedzą w co grają. Wiedzą, że to szorstka przyjaźń z pięknymi symbolami w tle.
Pytanie na ile w XXI wieku nowe supermocarstwo, jakim są Chiny, pozwolą średniemu mocarstwu - Rosji - w Europie Środkowej?
No i czy wyłączą ten obszar ze strefy oddziaływania Rosji, czy zaangażują w jakiś inny sposób, czy dadzą Rosji całkowicie wolną rękę? O tym na razie nikt w Chinach otwarcie nie mówi. W tym sensie ta wizyta jest ważna i powinniśmy ją obserwować. Choć od odpowiedzi na te pytanie jesteśmy - i zapewne po tej wizycie wciąż będziemy - bardzo daleko.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chiny poprały Rosję. Są przeciwko sankcjom Putin powiedział po rozmowach z prezydentem Chin, że oba kraje chcą zasadniczej zmiany we wzajemnych relacjach gospodarczo-handlowych. | |
Kontrakt gazowy Rosja-Chiny na finiszu Po ponad 10 latach negocjacji wieloletni kontrakt na dostawy rosyjskiego gazu do Chin jest bliżej podpisania, niż kiedykolwiek wcześniej. | |
Francja nie dostarczy Mistrali do Rosji Prezydent Francji Francois Hollande będzie na ten temat rozmawiał z Władimirem Putinem w tym tygodniu. |