Ministerstwo Rozwoju zakończyło negocjacje z firmą Airbus Helicopters, która miała dostarczyć polskiej armii śmigłowce wielozadaniowe Caracal. "Kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego" - napisano w komunikacie. Tym samym potwierdziły się słowa szefa PZL Świdnik, który mówił w money.pl, że taka decyzja zapadnie na przełomie września i października.
Polska miała kupić 50 maszyn za 13,5 mld zł. To francuski Airbus i jego Caracale wygrały w zeszłym roku przetarg, ale po dojściu do władzy przez PiS, nowy minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zaczął podważać ustalenia przetargowe. Aby kontrakt doszedł do skutku, MR musiało z Francuzami podpisać umowy offsetowe. Do porozumienia jednak nie doszło.
"W trakcie trwających od roku negocjacji, strona polska wykazała pełną otwartość i gotowość do wypracowania rozwiązań możliwych do zaakceptowania przez obie strony" - czytamy w komunikacie MR. Jak dodano, dla polskiego rządu absolutnym priorytetem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa państwa i zapewnienie warunków do rozwoju polskiego przemysłu obronnego.
"Rozbieżności w stanowiskach negocjacyjnych obu stron uniemożliwiają osiągnięcie kompromisu, w związku z czym dalsze prowadzenie rozmów jest bezprzedmiotowe" - zapisano w komunikacie.
Na początku września informacje o bliskim zerwaniu rozmów rządu z Airbusem zapowiadał Krzysztof Krystowski.
- Niektórzy twierdzą, że pod koniec września lub na początku października zapadnie decyzja - mówił money.pl szef PZL Świdnik, które jest częścią Leonardo Helicopters oferującego maszyny AW-149. Jak dodawał, według jego informacji Francuzi wnosili o podwyższenie ceny za Caracale i nie chcieli spełnić warunków postawionych przez polski rząd.
Poza Airbusem i PZL Świdnik o kontrakt starali się jeszcze Amerykanie z Sikorsky Aircraft z maszyną Black Hawk. Ich maszyny już powstają w Mielcu. Airbus był jedyną firmą, która nie ma w Polsce zakładów produkcyjnych. Po wygraniu przetargu stwierdzili jednak, że chcą kupić fabrykę PZL Łódź, by tam mogły powstawać Caracale na potrzeby polskiej armii.