Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śmigłowce dla polskiej armii. MON Francji i Niemiec: koniec negocjacji ws. Caracali to "krok w tył"

236
Podziel się:

Ministrowie obrony Francji i Niemiec wysłali pod koniec października list do ministra Antoniego Macierewicza, w którym zakończenie negocjacji ws. Caracali nazwali "dużym krokiem w tył" dla trójstronnego partnerstwa i obrony europejskiej - podała w piątek AFP.

Śmigłowce dla polskiej armii. MON Francji i Niemiec: koniec negocjacji ws. Caracali to "krok w tył"
(Lukasz Szelag/REPORTER)

Polskie MON komentując list wskazało na argumenty, przedstawione już przez rząd - że warunkiem kontraktu na Caracale było porozumienie dotyczące umowy offsetowej, rokowania w tej sprawie prowadzone były przez Ministerstwo Rozwoju, a nie Ministerstwo Obrony Narodowej - a skończyły się fiaskiem "na skutek niezłożenia przez Airbus Helicopters satysfakcjonującej Polskę propozycji offsetowej".

"Metoda zastosowana względem transparentnego przetargu wygranego przez Airbus Helicopters w kwietniu 2015 r. podaje w wątpliwość naszą propozycję partnerstwa dotyczącego nie tylko naszych trzech państw, ale również obrony europejskiej" - napisali szefowie resortów Francji i Niemiec, Jean-Yves Le Drian oraz Ursula von der Leyen w liście do polskiego ministra obrony narodowej datowanym na 26 października, którego kopię otrzymała agencja AFP.

AFP przekazuje, że w dokumencie ministrowie wyrażają "głębokie niezrozumienie" dla decyzji polskich władz z 7 października o zakończeniu rozmów ws. dostaw śmigłowców Caracal oraz ogłoszenia kilka dni później zakupienia 21 maszyn Black Hawk od amerykańskiego koncernu Lockheed Martin bez rozpisania przetargu.

Fiasko umowy w sprawie Caracali, która miała doprowadzić do "bezprecedensowych" inwestycji Airbusa w Polsce, to "duży krok w tył we współpracy w dziedzinie obrony między naszymi trzema krajami" - ocenili Le Drian i von der Leyen.

Jak napisali, zawierając kontrakt, "grupa Airbus miała na celu uczynienie z Polski piątej centrali europejskiej oraz zaproponowanie, by Polska przez dekady była czołowym graczem w przemyśle obronnym na kontynencie europejskim".

"Oskarżenia formułowane w ostatnich tygodniach przez niektórych członków polskiego rządu to wypaczenie rzeczywistych założeń tego projektu" - napisali ministrowie obrony Francji i Niemiec.

Katarzyna Jakubowska z wydziału prasowego MON, poproszona przez o komentarz do listu ministrów obrony Francji i Niemiec, poinformowała, że podziela w tej sprawie stanowisko wyrażone w czwartek przez rzecznika rządu Rafała Bochenka.

Rzecznik odnosił się do słów szefa francuskiego MON - cytowanego przez media - który m.in. skrytykował decyzję polskich władz o zakończeniu rozmów ws. dostaw Caracali.

- Z przykrością przyjęliśmy stanowisko ministra obrony Francji Jean-Yves Le Drian, który wielokrotnie był informowany, iż warunkiem podpisania kontraktu na nabycie śmigłowców Airbus Helicopters było porozumienie dotyczące umowy offsetowej dla Polski. Wynika to wprost z polskiego ustawodawstwa, czego strona francuska była świadoma i o czym wielokrotnie przypominał minister Antoni Macierewicz - mówił rzecznik rządu.

Jak zaznaczył, "strona francuska wie, iż rokowania offsetowe od początku do końca prowadzone były przez Ministerstwo Rozwoju, a nie Ministerstwo Obrony Narodowej, a ich fiasko nastąpiło na skutek niezłożenia przez Airbus Helicopters satysfakcjonującej Polskę propozycji offsetowej". Bochenek podkreślił, że właśnie dlatego Ministerstwo Rozwoju po przeszło rocznych negocjacjach było zmuszone do zakończenia dalszych rozmów.

- Nie jest też prawdą, iż minister Antoni Macierewicz na skutek fiaska tych rozmów zwrócił się z nową ofertą do pozaeuropejskiego przedsiębiorstwa. W nowym postępowaniu z 18 października br. uczestniczą: zarejestrowana w Polsce firma PZL Świdnik, zarejestrowana w Polsce firma PZL Mielec oraz zarejestrowana we Francji firma Airbus Helicopters" - powiedział rzecznik rządu.

Jak dodał, "Ministerstwo Obrony Narodowej wykazało w całej tej sprawie maksimum dobrej woli i nadal stara się uwzględnić uzasadnione interesy wszystkich partnerów".

Na początku października Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters w sprawie śmigłowców H225M Caracal, uznając dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe. Według rządu oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej.

Pod koniec października MON poinformowało, że w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zamierza za miliard złotych kupić śmigłowce dla wojska, a do rozmów zaproszono trzy podmioty, które uczestniczyły w ostatnim przetargu; wszyscy trzej oferenci śmigłowców dla polskiego wojska - PZL Mielec, PZL Świdnik oraz Airbus Helicopters - rozpoczęli już rozmowy z prowadzącym zakupy Inspektoratem Uzbrojenia MON.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(236)
WYRÓŻNIONE
fafik
8 lat temu
a ja pamiętam jak żabojady wprowadzając embargo zerwali umowę licencyjną na BERLIETY.
TOm
8 lat temu
Poszła łapówka w POstaci stanowisk, a nic z tego nie ma. Czy ktoś może podać przykład kiedy Francja i Niemcy przejmowały się, że jakaś Polska firma została wydymana na zachodzie?
POLAK
8 lat temu
CZESC WSZYSTKIM BARANOM KTORZY ROZSIEWAJA PROPAGANDE TRESCI ...ZERWANY KONTRAKT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! . POWTARZAM JESZCZE RAZ NIE BYLO ZADNEGO KONTRAKTU WIEC NIE MOGL BYC ZERWANY JEDYNIE CO BYLO ZERWANE TO NEGOCJACJE
NAJNOWSZE KOMENTARZE (236)
Cbn
8 lat temu
Francuska gospodarka upadnie, i to dzięki Polsce. Brawo PIS, żabojady teraz szybko muszą znaleźć kolejnego Jelenia, ale drugiego takiego Jelenia co rząd Tuska zrobił z Polski to oni nie znajdą
Arnold Boczek
8 lat temu
Antoni Macierewicz vel Antoni Mistral, największy destruktor Polski.
Baca
8 lat temu
Nie rozumiem co w sprawach Polskich Niemcy mają do powiedzenia przecież podobno nie jesteśmu ich wasalami i poddanymi=tak nas bynajmniej zapewniaja=Dobrze że Polska świnie nie da sie bezkarnie doić i okradac i że my tem mamy cośdo powiedzenia jako suwerenny Naród.
Kitka
8 lat temu
Co niektórzy nie mogą zrozumieć że takie sojusze to gadanie bez pokrycia które zależą do ssania pieniędzy a nie od interesu Polski. Przypomnijcie sobie zachowanie niektórych państw w 1939r. Niemcy napadły a Francuzi wypięli się. PAMIĘTAJCIE ŻE ZAWSZE PRZEDE WSZYSTKIM LICZ NA SIEBIE.
fakt
8 lat temu
jesteśmy odludkiem w Europie, no może Węgry tylko z nami trzymają .ale w razie ,,w,, i tak wybiora Putina. skłoceni jesteśmy ze wszystkimi.gdzieś mamy przywoływania do przestrzegania prawa. wyrzuca nas z UE ONZ. tyle lat pracowaliśmy ,aby Polska była ważnym partnerem dla świata.a tu jeden rok wystarczył aby to zaprzepaścić.
...
Następna strona