Jak informuje Radio Zet, chodziło o 460 mln euro na ochronę przeciwpowodziową. Wiceminister Gawłowski był jednym z negocjatorów tej umowy kredytowej. Śledztwo jednak umorzono w maju 2016 roku.
"Prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze nie dostarczyły materiału, który pozwoliłby na sformułowanie zarzutów wobec kogokolwiek" - napisała w uzasadnieniu Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Jak informuje Radio Zet, Gawłowski jest przekonany, że CBA od dłuższego czasu szukało na niego "haków".
- Ten kredyt to jedyne pieniądze, jakie na ochronę przeciwpowodziową ma obecny rząd - mówi Radiu ZET Gawłowski.
Jak informuje Radio Zet, Gawłowski od połowy kwietnia do 12 lipca przebywał w areszcie. Według prokuratury, będąc sekretarzem stanu w ministerstwie środowiska rządu PO-PSL, miał przyjąć co najmniej 175 tys. zł. w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tys. zł. Zarzuty mają związek z tzw. aferą melioracyjną, o której więcej przeczytasz w money.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl