Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w środę o świcie dwóch menedżerów spółek Skarbu Państwa Chodzi o menadżera z Lotos Infrastruktura oraz byłego szefa Rafinerii Jasło. Obaj mają być podejrzewani o przyjęcie łapówek.
Informację o zatrzymaniu podał serwis tvn24.pl. W domach zatrzymanych CBA najpierw przeprowadziło przeszukania, a następie przewiozło menedżerów na przesłuchania. Co istotne - ani prokuratura, ani CBA nie chcą komentować sprawy i udzielać dodatkowych komentarzy. Według informacji portalu zatrzymanym może grozić nawet do ośmiu lat więzienia. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych.
Obaj menedżerowie dali się przekupić jednemu biznesmenowi. Działać ma on w branży paliwowej i zależało mu na korzystnych kontraktach z paliwowym gigantem - Lotosem.
W sumie obaj menadżerowie mieli przyjąć prawie 300 tys. zł łapówki. Jak wynika z informacji portalu, ten sam biznesmen jest zamieszany w sprawy byłych polityków PSL i PO – Jana B. i Zbigniewa R. Agenci rozpracowywali go przez kilka lat. W tym roku dobrowolnie poddał się karze. W ten sposób liczył na mniejszy wyrok. Ostatecznie skończyło się na czterech latach więzienia i 120 tys. zł grzywny.
Biznesmen za przychylność polityków płacił m.in. sztabkami złota. Śledczy złota nie znaleźli u nikogo, jednak natrafili na dokumenty dotyczące jego firmy. W ten sposób potwierdzili trop.