Jeden z zatrzymanych usłyszał już zarzuty, w poniedziałek po południu wciąż trwały przesłuchania dwóch pozostałych przedsiębiorców - podała katowicka prokuratura.
Bożena K., która w spółce Tauron Ciepło odpowiadała za nadzór nad remontami, inwestycjami i odbiorami tych prac wykonywanych przez firmy zewnętrzne, została zatrzymana w ubiegłym roku. Została ujęta na gorącym uczynku, gdy przyjmowała 74,5 tys. zł od jednego z biznesmenów - informowało wówczas CBA.
Funkcjonariusze Biura podejrzewali, że podobnych przypadków może być więcej. Z czasem kobiecie przedstawiono kolejne zarzuty - chodzi łącznie o przyjęcie 37 łapówek na łączną kwotę 480 tys. zł. Zarzuty w śledztwie usłyszało już wcześniej siedem innych osób, które miały ją korumpować.
Wraz z poniedziałkowymi zatrzymanymi samym liczba podejrzanych w postępowaniu wzrosła do 11. Według tvp.info to efekt wyjaśnień złożonym przez Bożenę K., która zaczęła współpracować z prokuraturą. Informację o zatrzymaniu potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
- Jedna z tych osób usłyszała dwa zarzuty wręczania korzyści majątkowych i po przesłuchaniu została zwolniona do domu za poręczeniem majątkowym w wysokości 10 tys. zł. Czynności z udziałem dwóch pozostałych zatrzymanych jeszcze trwają - powiedziała. Szerszych informacji prokuratura ma udzielić we wtorek.
Bożena K. nie pracuje w spółce Tauron Ciepło od stycznia 2015 r. W związku z tą sprawą w spółce został przeprowadzony audyt wewnętrzny. Na podstawie wyników audytu dokonano korekty odpowiednich procedur, aby zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości - podawała spółka.
Według prowadzących sprawę śledztwo w dalszym ciągu jest rozwojowe - nie są wykluczone dalsze zatrzymania i kolejne zarzuty.
Należąca do holdingu Tauron Polska Energia spółka Tauron Ciepło jest głównym dostawcą ciepła w woj. śląskim. Zatrudnia w kilku miastach południowej Polski ok. 1650 osób.