CBA podało, że choć termin dostawy minął, samochody nie zostały wykonane i dostarczone, a za rzekomo wykonane zamówienie wypłacono ok. 3 mln zł. CBA ustaliło, że urząd marszałkowski zdążył wstrzymać wypłatę pozostałych środków, czyli 13 mln zł.
Zdaniem CBA, Skarb Państwa został narażony na szkodę znacznych rozmiarów, stracono kontrolę nad realizacją zamówień i możliwością nałożenia na wykonawców umownych kar finansowych z tytułu niedotrzymania terminów.
Śledztwo prowadzone jest przez poznańską delegaturę CBA pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Dotyczy ono wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w mieniu publicznym dysponowanym przez Oddział Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Województwa Wielkopolskiego oraz przedłożenia poświadczającej nieprawdę dokumentacji dotyczącej realizacji zamówień publicznych.
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Jacek Pawlak powiedział w poniedziałek PAP, że śledztwo wszczęto 10 stycznia. - Postępowanie jest w tej chwili na wstępnym etapie. Podstawą do jego wszczęcia były materiały własne CBA. Trwa gromadzenie dokumentacji. Na razie nie udzielamy szerszych informacji, są planowane dalsze czynności procesowe - powiedział PAP prok. Pawlak.
Poznańscy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali i zabezpieczyli dokumenty w 35 wielkopolskich remizach OSP, do których miały trafić specjalistyczne samochody. Dokumentacje dotyczącą tego zamówienia zabezpieczono w instytucjach współorganizujących i finansujących zakup pojazdów, w tym m.in. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego, oraz w firmach zajmujących się produkcją specjalistycznych samochodów strażackich.