Biznesmen Paweł K. usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a także wyłudzenia podatku akcyzowego i VAT. Sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej we Włocławku Wojciech Fabisiak.
Prokuratura potwierdziła, że biznesmen usłyszał trzy zarzuty. Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą grozi mu do 10 lat więzienia, za "pranie brudnych pieniędzy" do 8 lat więzienia, a za przestępstwa karno-skarbowe - 5 lat pozbawienia wolności. K. miał wyłudzić 5 mln zł akcyzy i 7 mln zł podatku VAT.
Biznesmen usłyszał zarzuty w sobotę, a sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu w niedzielę 29 października. Zarzuty dotyczą obrotu paliwami. Z informacji PAP wynika, że Paweł K. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji.
- Postępowanie jest w toku. Zostało przedłużone do stycznia 2018 roku - powiedział prokurator Fabisiak. - W tej sprawie zarzuty mają już postawione inne osoby, bo śledztwo prowadzone było od początku 2016 roku. Zasięg procederu był bardzo szeroki. Dotyczył firm i spółek zarejestrowanych w Polsce, Niemczech, na Cyprze, Słowacji, w Czechach, na Litwie, a nawet w Wielkiej Brytanii i Skandynawii. Paweł K. został niedawno aresztowany przez CBŚP i do nas doprowadzony - dodał.
autor: Tomasz Więcławski