Ta różnica zależy przede wszystkim od cen lokali i poziomu zarobków.
Jak wynika z szacunków Narodowego Banku Polskiego, aż 64 proc. mieszkań w siedmiu największych miastach Polski zostało kupionych za gotówkę. Jak policzyli eksperci Expandera, osoba uzyskująca przeciętne wynagrodzenie w Warszawie potrzebuje aż 122 pensji, aby kupić mieszkanie o powierzchni 50 mkw. Dla małżeństwa odkładającego 40 proc. pensji oznacza to pełną dekadę oszczędzania.
Pomimo że w Warszawie znacznie łatwiej znaleźć pracę z pensją równą średniej krajowej niż przykładowo w Zielonej Górze, to jednak stołeczne ceny mieszkań są znacznie wyższe. Wzrost cen na warszawskim rynku pierwotnym trwa już od początku 2013 r. – wynika z danych NBP. Przez kolejne 11 kwartałów średnia cena transakcyjna lokali wzrosła aż o 17 proc. Obecnie nowy metraż na terenie Warszawy osiąga podobne ceny jak w I kw. 2009 r. i wynosi średnio 7557 zł za metr kwadratowy.
To powoduje, że warszawiacy na mieszkanie muszą odkładać najdłużej w kraju. W najlepszej sytuacji są mieszkańcy wspomnianej Zielonej Góry, nawet jeśli o średnią pensję będzie trudniej. Tam oszczędzanie jednak potrwa o połowę krócej i zajmie 4 lata i pięć miesięcy.
Wynik odkładania na mieszkanie średniej pensji | |||
---|---|---|---|
Miasto | Średnia transakcyjna cena mkw. mieszkania na rynku wtórnym | Ile średnich pensji potrzeba na mieszkanie o pow. 50 mkw. | Ile lat potrwa odkładanie całej średniej pensji |
Expander na podstawie danych NBP i GUS | |||
Warszawa | 7 093 zł | 122 | 10,2 |
Kraków | 6 095 zł | 105 | 8,7 |
Wrocław | 5 263 zł | 90 | 7,5 |
Poznań | 5 116 zł | 88 | 7,3 |
Gdańsk | 5 114 zł | 88 | 7,3 |
Gdynia | 4 962 zł | 85 | 7,1 |
Lublin | 4 534 zł | 78 | 6,5 |
Rzeszów | 4 435 zł | 76 | 6,3 |
Olsztyn | 4 018 zł | 69 | 5,8 |
Opole | 3 949 zł | 68 | 5,7 |
Szczecin | 3 893 zł | 67 | 5,6 |
Białystok | 3 857 zł | 66 | 5,5 |
Kielce | 3 684 zł | 63 | 5,3 |
Bydgoszcz | 3 573 zł | 61 | 5,1 |
Katowice | 3 435 zł | 59 | 4,9 |
Łódź | 3 376 zł | 58 | 4,8 |
Zielona Góra | 3 101 zł | 53 | 4,4 |
Jak słusznie zauważają eksperci Expandera, większość Polaków zarabia miej niż wynosi średnia pensja krajowa. Dlatego za model przyjęli wynagrodzenie wynoszące 80 proc. tej sumy, to jest kwotę 2 328 zł netto na miesiąc.
- Założyliśmy jednak, że na mieszkanie oszczędza małżeństwo, w którym oboje małżonkowie zarabiają taką właśnie kwotę. Oczywiście nie mogą oni pozwolić sobie na odkładanie całego wynagrodzenia. W poprzednim przypadku było to dopuszczalne, gdyż tam koszty życia mogły być pokrywane z dochodów np. małżonka czy rodziców. Małżeństwo musi jednak samo się utrzymać, a więc kwota, jaką będą w stanie odkładać wynosi w naszym wyliczeniu 40 proc. dochodu - wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Przy takich założeniach okres odkładania na 50-metrowe mieszkanie będzie dłuższy o ponad połowę. W przypadku Warszawy wzrośnie z 10 lat do prawie 16, czyli aż o 6 lat. W Zielonej Górze czy Łodzi procentowy wzrost jest taki sam, ale w przeliczeniu na lata wyniesie około 2,5 roku dłużej. Średnio dla wszystkich 17 badanych miast, dla których NBP podaje dane o cenach, oszczędzanie potrwa niecałe 10 lat - czytamy w raporcie.
Małżeństwo odkładające 40 proc. dochodu wynoszącego 80 proc. średniej pensji | |||
---|---|---|---|
Miasto | Ile lat potrwa odkładanie na mieszkanie? | Miasto | Ile lat potrwa odkładanie na mieszkanie? |
Źródło: Expander na podstawie danych NBP i GUS | |||
Warszawa | 15,9 | Opole | 8,8 |
Kraków | 13,6 | Szczecin | 8,7 |
Wrocław | 11,8 | Białystok | 8,6 |
Poznań | 11,4 | Kielce | 8,2 |
Gdańsk | 11,4 | Bydgoszcz | 8,0 |
Gdynia | 11,1 | Katowice | 7,7 |
Lublin | 10,1 | Łódź | 7,6 |
Rzeszów | 9,9 | Zielona Góra | 6,9 |
Za mieszkanie w Polsce płacimy więcej niż Portugalczycy
Pocieszający może okazać się fakt, że jeszcze osiem lat temu modelowe małżeństwo musiało odkładać na takie samo mieszkanie przez 23 lata, czyli aż o 7 lat dłużej. Ma to związek z tym, że średni dochód netto był znacznie niższy i wynosił 2 059 zł. Jednocześnie w 2007 r. znacznie wyższe były ceny nieruchomości.
Jednak, jak szacują eksperci, w Polsce wciąż brakuje 700-750 tys. mieszkań, choć powstaje średnio około 150 tys. lokali rocznie. W porównaniu z innymi krajami UE Polacy mieszkają wciąż w tanich i ciasnych klitkach (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Jak wynika z najnowszej edycji raportu "Property Index. Overview of European Residential Markets”, publikowanego przez Deloitte, taniej jest tylko na Węgrzech oraz w Portugalii. Najdrożej we Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie za metr kwadratowy trzeba zapłacić średnio cztery razy więcej niż u nas.