Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Ceny na stacjach nieco w dół. Benzyna nawet poniżej 5 zł

3
Podziel się:

Ceny na stacjach paliw drugi tydzień z rzędu ceny – choć nieznacznie – to spadały. Co więcej, zdaniem analityków, najbliższe dni powinny przynieść dalsze obniżki.

Taniej przy dystrybutorze
Taniej przy dystrybutorze (Piotr Jedzura/REPORTER/East News)

Ceny na stacjach paliw drugi tydzień z rzędu – choć nieznacznie – to spadały. Co więcej, zdaniem analityków, najbliższe dni powinny przynieść dalsze obniżki.

W ostatnim tygodniu w hurcie większych zmian nie było. Metr sześcienny 95-oktanowej benzyny kosztuje dzisiaj średnio 3996,60 zł, czyli jest o 3 złote droższy niż w ostatni piątek. Nieco mocniej w skali tygodnia - o 15,20 PLN - podrożał olej napędowy, który kosztuje aktualnie 4000,00 zł/metr sześcienny.

A w detalu? Według e-petrol benzyna bezołowiowa Pb95 potaniała o 2 grosze i kosztuje średnio w Polsce 5,09 zł/l. Jak podaje e-petrol, mocniej, bo o 4 grosze, spadła cena oleju napędowego. Litr diesla aktualnie kosztuje 5,03 PLN/l. Potaniał też autogaz, który po 3-groszowej obniżce kosztuje 2,12 zł/l.

Podobne obserwacje ma BM Reflex. Według biura, średnie ceny w kraju spadały w mijającym tygodniu od 3 do 5 groszy na litrze. Po obniżkach ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach wróciły do poziomu z połowy maja. W czterech województwach średni poziom cen diesla spadł w okolice 4,98 - 4,99 zł/l. Poziomy poniżej 5 zł/l notujemy na części stacji także dla benzyny bezołowiowej 95.

Zobacz także: Połączenie Lotosu i Orlenu uderzy w portfele kierowców? Ekspert wyjaśnia

Na potwierdzenie głębszych spadków cen na stacjach będziemy musieli poczekać do 22-23 czerwca i ogłoszenia decyzji o zmianie obowiązującego porozumienia ograniczającego, wydobycie ropy o 1,8 mln bbl. Od tego będzie zależał poziom cen ropy naftowej. Na razie ceny na rynku hurtowym, po ubiegłotygodniowym spadku, ze względu na osłabienie złotego pozostają stabilne. To z kolei – jak zaznacza BM Reflex - sprawia, że będzie coraz mniej miejsca na kolejne obniżki przy dystrybutorze.

Na skutki zbliżającego się spotkania OPEC, na którym ma zapaść decyzja w sprawie zwiększenia wydobycia ropy przez kartel i współpracujących z nim producentów, w tym Rosję, zwraca uwagę także e-petrol. "Jeśli cena surowca zacznie spadać, to jest duża szansa na to, że tankując na początku wakacji, będziemy płacić mniej niż 5 złotych za litr paliwa" – czytamy w komentarzu e-petrol. Zagrożeniem dla takiego optymistycznego scenariusza jest jednak według analityków osłabienie złotówki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Gluptak
7 lat temu
Byłem dzisiaj na stacji. Paliwo nie spadło nawet o 1 gr. Ale jak będzie podwyżka, to cena skoczy od razu w tej samej chwili.
analiza MDI S...
7 lat temu
Ponad 80% ropy kupujemy w kontrakcie długoterminowym od Rosji w prawie stałej cenie (ok. $60 baryłka). Własnej ropy wystarcza na pokrycie niecałych 4% zapotrzebowania. "Mechanizm kształtowania cen paliw w Polsce. Polskie rafinerie sprzedają gotowy produkt na stacjach paliw po cenach światowych notowań dostaw gotowego produktu w Rotterdamie (a więc po cenie jaką stanowi wyprodukowanie benzyny lub oleju napędowego z surowca kupowanego przez zachodnie rafinerie oraz po uwzględnieniu kosztów transportu). Mechanizm ten pozwala na takie kształtowanie cen produktu przez PKN i Lotos aby maksymalizować zyski gdyż cena wynosi tyle aby import gotowego produktu wyprodukowanego w innej rafinerii był nieopłacalny. Jednocześnie kupując surowiec po cenach zdyskontowanych do Brent i dodatkowo z tzw. premią lądową czyli upustem cenowym wynikającym z geograficznego położenia "blisko rury" polskie rafinerie osiągają znaczne zyski. Teoretycznie można założyć, że istnieje możliwość zmniejszenia ceny detalicznej paliwa na stacjach poprzez zastosowanie mechanizmu kształtowania kosztów takiego paliwa w oparciu o ceny kupowanej taniej rosyjskiej ropy. Takie rozwiązanie jest teoretycznie możliwe do wprowadzenia w Polsce (choć nie spotkałoby się z dobrym przyjęciem przez inwestorów i liberalne ekonomicznie media). Zmniejszenie cen produktu na stacjach odbyłoby się jednak kosztem obniżenia marży rafineryjnej i tym samym zysku rafinerii prowadzącego do spadku cen akcji (w tym Skarbu Państwa)."
WK
7 lat temu
Nie przejmuję się ruchami cen paliw, ponieważ i tak zawsze tankuję za stówę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
analiza MDI S...
7 lat temu
Ponad 80% ropy kupujemy w kontrakcie długoterminowym od Rosji w prawie stałej cenie (ok. $60 baryłka). Własnej ropy wystarcza na pokrycie niecałych 4% zapotrzebowania. "Mechanizm kształtowania cen paliw w Polsce. Polskie rafinerie sprzedają gotowy produkt na stacjach paliw po cenach światowych notowań dostaw gotowego produktu w Rotterdamie (a więc po cenie jaką stanowi wyprodukowanie benzyny lub oleju napędowego z surowca kupowanego przez zachodnie rafinerie oraz po uwzględnieniu kosztów transportu). Mechanizm ten pozwala na takie kształtowanie cen produktu przez PKN i Lotos aby maksymalizować zyski gdyż cena wynosi tyle aby import gotowego produktu wyprodukowanego w innej rafinerii był nieopłacalny. Jednocześnie kupując surowiec po cenach zdyskontowanych do Brent i dodatkowo z tzw. premią lądową czyli upustem cenowym wynikającym z geograficznego położenia "blisko rury" polskie rafinerie osiągają znaczne zyski. Teoretycznie można założyć, że istnieje możliwość zmniejszenia ceny detalicznej paliwa na stacjach poprzez zastosowanie mechanizmu kształtowania kosztów takiego paliwa w oparciu o ceny kupowanej taniej rosyjskiej ropy. Takie rozwiązanie jest teoretycznie możliwe do wprowadzenia w Polsce (choć nie spotkałoby się z dobrym przyjęciem przez inwestorów i liberalne ekonomicznie media). Zmniejszenie cen produktu na stacjach odbyłoby się jednak kosztem obniżenia marży rafineryjnej i tym samym zysku rafinerii prowadzącego do spadku cen akcji (w tym Skarbu Państwa)."
Gluptak
7 lat temu
Byłem dzisiaj na stacji. Paliwo nie spadło nawet o 1 gr. Ale jak będzie podwyżka, to cena skoczy od razu w tej samej chwili.
WK
7 lat temu
Nie przejmuję się ruchami cen paliw, ponieważ i tak zawsze tankuję za stówę.