Iran zmagazynował miliony baryłek ropy naftowej na statkach w Zatoce Perskiej. Tak twierdzi izraelska firma, zajmująca się obserwacją statków. Przedsiębiorstwo zdołało to ustalić za pomocą nowoczesnej technologii.
Nałożone na Iran sankcje w odpowiedzi na program nuklearny powodują znaczne ograniczenia w eksporcie ropy naftowej. Izraelska firma Windward, założona przez byłych żołnierzy marynarki wojennej, twierdzi, że Iran ukrywa obecnie ponad 50 milionów baryłek ropy.
- Kilka tygodni temu władze Iranu poprzez państwową agencję prasową oznajmiły, że nie ma żadnych zapasów ropy na statkach. Według naszych informacji na podstawie technologii nad którą pracowaliśmy 5 lat, mają 54 miliony baryłek ukrytych na morzu - mówi współzałożyciel firmy Windward Ami Daniel.
Eksperci twierdzą, że surowiec jest ukrywany na olbrzymich, 280-metrowej długości statkach, zakotwiczonych w Zatoce Perskiej. Podkreślają, że zapasy mogą w przyszłości posłużyć Iranowi do spekulacji na rynku ropy naftowej.
Ami Daniel z firmy Windward podkreśla, że dzięki nowoczesnym technologiom udało się stworzyć olbrzymią bazę danych na temat wielu statków na świecie. - Nasza technologia opiera się na wielu informacjach z wielu źródeł na temat logistyki, pozycji statków, pozycji cargo. To wszystko zebraliśmy w całość i stworzyliśmy DNA każdego ze statków. Mamy takie DNA dla każdego z 200 tysięcy transportowców na świecie. Publikujemy w internecie te dane, zebrane w ciągu ostatnich czterech lat - dodaje Daniel.
Jak relacjonuje z Jerozolimy wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, Iran ma czwarte co do wielkości zasoby ropy naftowej na świecie. Już w 2012 roku The New York Times informował, że Teheran składuje niewykorzystaną ropę na statkach w Zatoce Perskiej.
Władze Iranu kilkakrotnie mówiły tymczasem, że nie są w stanie zaspokoić nawet potrzeb własnego społeczeństwa. W lipcu społeczność międzynarodowa zawarła historyczne porozumienie z Iranem, ale sankcje nadal obowiązują.
Zobacz także: Tego na polskich stacjach nie było od lat. Diesel wrócił do łask: