Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ceny prądu w rękach Ewy Kopacz. Premier będzie przekonywać Camerona i Renziego

0
Podziel się:

Premier omówi propozycje klimatyczne Komisji Europejskiej z Davidem Cameronem i Matteo Renzim na szczycie w Mediolanie.

Ewa Kopacz na lotnisku w Mediolanie
Ewa Kopacz na lotnisku w Mediolanie (PAP/Radek Pietruszka)

Szczyt przywódców Azji i Europy dla szefowej rządu będzie okazją do konsultacji z partnerami europejskimi przed przyszłotygodniowym szczytem UE w sprawie pakietu klimatycznego. Proponowane przez Unię rozwiązania mogą odbić się na cenach prądu w Polsce. Podwyżka może sięgnąć nawet 80 procent.

Według KPRM szczyt będzie dla Polski szansą na zaprezentowanie sukcesu gospodarczego i przyciągnięcie inwestorów zagranicznych. Premier Kopacz, obok spotkań z partnerami azjatyckimi (premierami Japonii i Wietnamu, Shinzo Abem i Nguyen Tan Dungiem), będzie prowadziła w Mediolanie konsultacje z partnerami europejskimi przed najbliższym posiedzeniem Rady Europejskiej, poświęconym pakietowi klimatycznemu.

Szefowa rządu spotka się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, premierami Hiszpanii i Holandii, Mariano Rajoyem i Markiem Rutte oraz premierami i prezydentami państw Grupy Wyszehradzkiej.

Według informacji Polskiej Agencji Prasowej Kopacz prawdopodobnie spotka się w Mediolanie również z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem i Włoch - Matteo Renzim. Będzie negocjować w sprawie pakietu klimatycznego.

Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt unijny, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w UE po 2020 roku. Obowiązujący do 2020 roku pakiet energetyczno-klimatyczny zakłada 20-procentową redukcję emisji CO2 i 20-procentowy udział energii odnawialnej. Na początku roku KE zaproponowała 40-procentową redukcję emisji CO2 do 2030 roku i europejski cel zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii do poziomu 27 proc.

Kopacz zadeklarowała, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe koszty polityki klimatycznej UE, w tym podwyżki cen energii. Podkreśliła, że Polska twardo będzie prezentować swe stanowisko w kwestii redukcji emisji CO2 w UE i nie wykluczyła weta na unijnym szczycie.

Minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski powiedział w środę PAP, że podczas spotkań na temat pakietu klimatycznego _ jasno powiemy sobie, czy jesteśmy w stanie dojść do kompromisu, czy raczej nie będziemy w stanie do niego doprowadzić na najbliższej Radzie Europejskiej _.

_ - Jeszcze na stole nie ma takiego kompromisu, który bylibyśmy w stanie zaakceptować. Na razie są dokumenty, ogólne zasady, które miałyby być uwzględnione w konkluzjach szczytu, ale one nie wychodzą jeszcze w wystarczającym stopniu naprzeciw polskim oczekiwaniom _ - powiedział Trzaskowski.

Jak dodał, _ jeśli nie będzie zarysu porozumienia, będzie to oznaczało, że prawdopodobnie podejmiemy decyzję z innymi parterami, aby nie dyskutować o tym (pakiecie klimatycznym) na szczycie UE i skupić się na kwestiach dotyczących wychodzenia z kryzysu _.

Związkowcy nawołują do odrzucenia pakietu

Trzy centrale związkowe - OPZZ, NSZZ Solidarność i FZZ domagają się, by Polska odrzuciła projekt Komisji Europejskiej zaostrzający politykę klimatyczną UE. Przekonują, że wejście pakietu w życie tylko w Polsce zwiększy bezrobocie o milion i podniesie ceny energii.

- _ Wdrożenie drugiego pakietu to dla nas wielki dramat - dla polskiego węgla i całej polskiej energetyki _ - mówił jeszcze we wrześniu szef Solidraności - Piotr Duda.

Duda, szef OPZZ Jan Guz i lider Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka chcą, by na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej 23-24 października 2014 r. polski rząd w całości odrzucił tzw. drugi pakiet klimatyczny, nazywany też Pakietem 2030.

- _ Unijna polityka klimatyczna nie ma sensu zwłaszcza w sytuacji, w której najbardziej uprzemysłowione kraje, jak Chiny, Rosja czy Stany Zjednoczone nie ograniczają emisji CO2. Europa odpowiada przecież jedynie za niewielką część emisji _ - powiedział wiceszef OPZZ Franciszek Bobrowski.

Związki protestują przeciw celom wspólnej polityki klimatycznej. W ich ocenie głównym efektem wdrażania takiej polityki klimatycznej będzie trzykrotny wzrost hurtowych cen energii elektrycznej i ciepła do 2050 r., co spowoduje dalsze rozszerzenie sfery ubóstwa energetycznego oraz zmniejszenie konkurencyjności polskiego przemysłu.

Według nich może to spowodować utratę blisko miliona miejsc pracy w Polsce, spowolnienie wzrostu naszego PKB o 1,8 pkt proc. do roku 2030 oraz ograniczenie możliwości prowadzenia polityki energetycznej i gospodarczej zgodnie z interesami naszego kraju.

Swoje postulaty związkowcy zawarli w upublicznionym liście datowanym na 1 września. Jego adresatem był premier Donald Tusk. Jak tłumaczył szef OPZZ Jan Guz, chodzi o rząd i urząd premiera, a nie konkretną osobę, która pełni tę funkcję .

Tusk był adresatem listu także dlatego, że ma wiedzę na temat polityki klimatycznej Unii i wkrótce obejmie funkcję szefa Rady Europejskiej.

Liderzy związków chcą odrzucenia projektu w całości, bo propozycje KE w ich ocenie nie dadzą się naprawić poprzez niewielkie zmiany, okresy przejściowe czy czasowe przekierowanie środków przy zachowaniu głównych celów i mechanizmów. Ich zdaniem potrzebna jest gruntowna zmiana podejścia, uwzględniająca zróżnicowaną sytuację poszczególnych krajów, a także nową sytuację międzynarodową, jaka powstała w wyniku kryzysu na Ukrainie.

Putin również w Mediolanie

W Mediolanie szczególne zainteresowanie wzbudza spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, do którego ma dojść przy okazji szczytu ASEM. Ukraiński prezydent zapowiedział, że chce rozmawiać z Putinem o pokoju w Donbasie i rozwiązaniu sporu gazowego. W rozmowach mają uczestniczyć m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premierzy Włoch i W. Brytanii.

Rafał Trzaskowski poinformował PAP, że Kopacz ma zaplanowane spotkanie z Poroszenką, z którym będzie rozmawiała m.in. o bieżącej sytuacji na Ukrainie.

Tematami przewodnimi mediolańskiego szczytu będą gospodarka i finanse oraz partnerstwo Europy i Azji w kwestiach globalnych. W szczycie ma uczestniczyć ponad 50 szefów państw i rządów.

ASEM jest nieformalnym forum dialogu i współpracy między Unią Europejską a Azją Wschodnią i Południowo-Wschodnią. Odbywający się co dwa lata szczyt ASEM (po raz pierwszy zorganizowano go w 1996 roku) ma przyczyniać się do wzmocnienia stosunków i wzajemnego zrozumienia między tymi regionami.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)