Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, a producenci ropy z Arabii Saudyjskiej pompują rekordowo dużo surowca - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 59,74 dolarów, po zniżce o 56 centów. Jeżeli produkcja nie spadnie, ropa będzie dalej taniała.
Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 53 centy do 65,03 dolarów za baryłkę. Arabia Saudyjska pompowała w maju 10,25 mln baryłek ropy dziennie, podobnie jak w kwietniu, i najwyżej od 1989 r.
W tym tygodniu ważne będzie, co zrobią ministrowie ropy z OPEC, którzy zbierają się na posiedzeniu kartelu 5 czerwca. Analitycy oceniają, że OPEC utrzyma bez zmian swoją politykę paliwową, a kwota dostaw ropy wyniesie 30,0 mln baryłek dziennie, jak do tej pory.
W maju OPEC produkował jednak dziennie 31,579 mln baryłek, po wzroście dostaw o 67 tys. b/d. Produkcja ropy w Iraku, który jest drugim największym po Arabii Saudyjskiej producentem ropy w OPEC, wzrosła w maju o 197 tys. baryłek dziennie do rekordowych 3,87 mln b/d.
W USA produkcja ropy naftowej pozostaje blisko rekordowego poziomu pomimo wprowadzanych ograniczeń w wydobyciu surowca w łupków.
- Produkcja ropy powinna zostać obniżona, aby zapobiec dalszym spadkom cen surowca - ocenia Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.
- Widzimy tymczasem nie tylko stabilną (i bardzo wysoką) produkcję ropy w Arabii Saudyjskiej, ale też rosnącą znów produkcję w USA - dodaje.
Ropa w USA zdrożała podczas poprzedniej sesji o 4,5 proc. do 60,30 dolarów za baryłkę.
Zmiany cen ropy na światowych giełdach od początku roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1420098120&de=1433109600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=oilc&colors%5B1%5D=%23e823ef&fg=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/> Długi weekend jednak z droższym tankowaniem
Giełdowe ceny surowca przekładają się na niższe stawki na stacjach paliw z kilkutygodniowym opóźnieniem. Na dodatek oprócz notowań ropy na ceny paliwa w Polsce wpływ ma też kurs dolara, a ten ostatnio pozostaje wysoki. Dlatego wyjazdy związane z nadchodzącym długim weekendem mogą być droższe - oceniają analitycy. Niewykluczone bowiem, że rekordowe, jak na ten rok ceny paliw na stacjach benzynowych, mogą jeszcze wzrosnąć. Nie powinny być to jednak duże zmiany.
Analitycy z e-petrol.pl zauważyli, że ubiegły tydzień przyniósł niezbyt duże podwyżki, ale wiele wskazuje na to, że zbliżające się dni upłyną nam pod znakiem wzrastających cen paliw. Tej tendencji nie musi ulec jedynie autogaz.
W przypadku cen hurtowych w ostatnim tygodniu byliśmy świadkami wyraźnych zwyżek cen - benzyna podrożała o 50 zł na metrze sześc. i kosztuje obecnie średnio 3912 zł. O 75 zł w tym tygodniu podrożała natomiast benzyna Pb98 i kosztuje średnio 4095 zł za m. sześc. Olej napędowy natomiast podrożał jedynie o kilkanaście złotych i kosztuje aktualnie 3738 zł za m. sześc. Co ciekawe w przypadku oleju opałowego widać spadek cenowy - kosztuje on bowiem o 20 zł mniej za metr niż przez tygodniem, czyli 2465 zł/m sześc. - poinformował w komunikacie e-petrol.pl.
Analitycy z portalu spodziewają się, że w nadchodzącym tygodniu za benzynę 98-oktanową będziemy płacić średnio 5,01-5,11 zł/l, a popularniejsza odmiana tego paliwa - Pb95 będzie kosztować 4,79-4,90 zł/l. Cena oleju napędowego wyniesie 4,68-4,78 zł/l, a autogaz pozostanie na poziomie poniżej 2 zł/l i lokować się będzie między 1,91 a 1,98 zł/l.
Eksperci z BM Reflex wskazali w piątkowym komentarzu, że średni poziom cen benzyny Pb95 na krajowych stacjach wzrósł w ubiegłym tygodniu 10 gr./l do poziomu 4,87 zł/l. Podobną skalę podwyżek widać było w przypadku oleju napędowego, który obecnie kosztuje średnio 4,76 zł/l. Z kolei 3 gr./l do 1,93 zł/l potaniał autogaz.
Wzrost cen paliw to przede wszystkim efekt lekkiej poprawy poziomu marż detalicznych i wzrostu cen hurtowych w reakcji na ostatnią falę ponownego umocnienia dolara i osłabienia złotówki. Obecnie zarówno benzyna jak i olej napędowy są najdroższe od początku grudnia ubiegłego roku. Ze względu na wyhamowanie tempa wzrostu cen hurtowych, kolejne dni nie powinny jednak przynieść większych zmian średniego poziomu cen - zauważyli eksperci z BM Reflex.
Podkreślili, że w dalszym ciągu benzyna, olej napędowy, jak i autogaz są około 50 gr. na litrze tańsze niż przed rokiem. Różnica średnich cen benzyny i autogazu osiągnęła natomiast bardzo wysoki poziom 2,93 zł/l, co oznacza, że LPG jest blisko 60 proc. tańszy niż benzyna Pb95.
Zdaniem analityków z BM Reflex w korekcie cen ropy naftowej swój wyraz ma umocnienie dolara.