Wicepremier Mateusz Morawiecki zobowiązał kierownictwo Krajowej Administracji Skarbowej do pilnego wycofania wytycznych dotyczących prenumeraty prasy - informuje Ministerstwo Finansów. Jak przekonuje resort, głośne zarządzenie pochodzi z czerwca 2015 roku. A to oznacza, że zostało wydane przez poprzedni rząd.
"Zalecenie, na które powołuje się upublicznione pismo administracji podatkowej dotyczące ograniczenia prenumeraty części tytułów prasowych, zostało po raz pierwszy wydane w czerwcu 2015 roku" - informuje MF.
Resort wskazuje, że z posiadanych dokumentów wynika, że ówczesna administracja podatkowa uzasadniała to zalecenie potrzebą redukcji kosztów poprzez standaryzację zamówień.
Mateusz Morawiecki zobowiązał kierownictwo Krajowej Administracji Skarbowej do "pilnego" wycofania tych wytycznych oraz do przeglądu procedur zakupu prasy. Nowe procedury zakupu prasy mają pozwalać urzędom na dobór czasopism "zgodnie z potrzebami realizowanych zadań".
Wicepremier Morawiecki zwrócił też uwagę na zasadność szerszego korzystania z prenumeraty cyfrowej gazet i czasopism, która jest "nowoczesnym i efektywnym kanałem informacji".
O tym, że Ministerstwo Finansów nakazało urzędom skarbowym ograniczenie prenumeraty "Pulsu Biznesu", "Wprost", "Polityki", "Newsweeka" i prasy lokalnej poinformował w środę "Dziennik Gazeta Prawna".
Gazeta dotarła do krótkiego pisma od Ministerstwa Finansów do administracji skarbowej. W piśmie przypomniano uzgodnienia z maja 2016 roku, w których resort wspomina o całkowitym zakazie prenumeraty kilku tytułów.
Temat prenumeraty prasy w ostatnich miesiącach był często poruszany, m.in. przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. - Nie powinno się karmić tych, którzy Polsce szkodzą - mówił money.pl Andrzej Melak z Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł skierował do premier Beaty Szydło, wicepremiera Mateusza Morawieckiego i wszystkich ministerstw wyjątkową interpelację. Poseł żądał, by resorty przestały kupować "Gazetę Wyborczą", "Fakt", "Super Express", "Newsweek" i "Politykę". Dlaczego? - Bo szkalują Polskę i realizują wytyczne Zachodu - wyjaśniał.