- Nasi europarlamentarzyści Bogusław Liberadzki, Krystyna Łybacka oraz Janusz Zemke wielokrotnie zwracali uwagę na zagrożenie, jakie niesie umowa CETA. Ta umowa, mimo że już wszystkie rządy zdecydowały się ją podpisać, musi być jeszcze ratyfikowana. Badamy teraz, jakie są dalsze możliwości, kroki prawne, żeby jeszcze tę umowę powstrzymać - powiedziała Żukowska podczas sobotniej konferencji prasowej w Kielcach.
Według Szejny umowa w największym stopniu dotknie polskich rolników. - Dotyczy to nie tylko zalewu naszego rynku tańszymi i gorszej jakości produktami, ale także produktami modyfikowanymi genetycznie, które oczywiście odbiją się na naszym zdrowiu - powiedział wiceprzewodniczący SLD.
Zdaniem rzeczniczki SLD brak ceł spowoduje, że polskie produkty mogą nie być konkurencyjne.
- Będziemy bronić polskich rolników oraz polskiej żywności. Wszyscy ją konsumujemy, chcemy, żeby była zdrowa, żeby było wiadomo co jemy. Jak wiemy, umowa CETA zakłada wzajemne uznawanie norm. Jeżeli normy w Kanadzie dotyczące tej żywności są niższe, to także u nas musiałyby one obowiązywać - podkreśliła Żukowska.
W niedzielę odbędzie się w Brukseli szczyt UE-Kanada, na którym podpisana zostanie umowa CETA - poinformował w piątek wieczorem szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Wcześniej wszystkie kraje Unii dały zielone światło dla podpisania umowy z Kanadą oraz dla rozpoczęcia tymczasowego stosowania części jej zapisów jeszcze przed ratyfikacją; porozumienie będzie wymagać ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie Unii i Parlament Europejski.
Umowa CETA zniesie niemal wszystkie cła i bariery pozataryfowe oraz zliberalizuje handel usługami między UE a Kanadą.