Eurodeputowany Platformy mówił w radiowej Jedynce, że krytyka CETA jest nieuzasadniona. - Bardzo się cieszę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ulega populistycznym postulatom - dodał Adam Szejnfeld i podkreślił, że on sam jest za umową. W jego opinii, CETA "globalizuje dobrobyt", służy rozwojowi, zamożności obywateli i tworzy nowe miejsca pracy.
W miniony weekend w kilku miastach Polski protestowano przeciwko podpisaniu umowyhref="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wielka-demonstracja-przeciwko-ttip-i-ceta,60,0,2171964.html">CETA oraz przeciw analogicznemu porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi - TTIP.
Komisja Europejska chce, by porozumienie CETA było przyjęte pod koniec miesiąca, na szczycie przywódców Unii w Brukseli.
Jednak w ubiegłym tygodniu umowa, która - aby weszła w życie powinna być ratyfikowana przez wszystkie parlamenty Unii Europejskiej - napotkała na nieoczekiwane przeszkody. Jej poparciu sprzeciwił się parlament regionalny Walonii - jednego z dwóch regionów Belgii. Umowę krytykuje też drugi region Belgii - Flandria.