"Puls Biznesu" dotarł do treści raportu o stanie Poczty Polskiej. Wynika z niego, że zmiana struktury Poczty zaowocowała zwiększeniem kosztów działania i pomnożeniem stanowisk kierowniczych.
Raport otwarcia przedstawi dziś sejmowej komisji infrastruktury obecny szef Poczty Zbigniew Niezgoda. Według dokumentu w firmie panuje chaos, który wynika ze zmiany struktury firmy. Zwraca między innymi uwagę, że w każdym urzędzie, oprócz naczelnika odpowiedzialnego za pracowników w okienkach, pojawił się kierownik nadzorujący pracę listonoszy. Liczba kierowników wzrosła o blisko tysiąc. Według nowego kierownictwa zmiana struktury była nieprzygotowana. Nie określono zakresów działań jednostek i zasad ich współpracy.
Według raportu chaos strukturalny przekłada się na działanie spółki. Pojawiają sie informacje o zaginięciach i kradzieżach przesyłek. Wedle nieoficjalnych informacji, liczba zaginionych przesyłek w czwartym kwartale 2005 roku wzrosła o 100 procent. Drastycznie spadła też terminowość doręczń. Raport przewiduje ponadto ponowne rozpatrzenie planu inwestycyjnego na lata 2006-2007, który miał kosztować 2 i pół miliarda złotych.
Z zarzutami nie zgadza się były szef Poczty Polskiej Tadeusz Bartkowiak. Według niego główne tezy raportu to bzdury. Zarzuca też nowym władzom Poczty, że skrzętnie ukrywają przed nim dokument.