Minionej nocy w Kielcach skradziono osobowego opla. Rano złodzieje skontaktowali się z właścicielem i zażądali za zwrot pojazdu około tysiąca złotych.
Powiadomieni policjanci postanowili przygotować zasadzkę i podczas przekazywania pieniędzy zatrzymać bandytę. Ten użył gazu obezwładniającego - prysnął policjantowi w twarz i zaczął uciekać. Na strzały ostrzegawcze nie reagował. Wówczas jeden z policjantów strzelił w kierunku uciekającego i zranił go w nogę.
Zatrzymanemu bandycie zostaną prawdopodobnie postawione zarzuty wymuszenia rozbójniczego i czynnej napaści na funkcjonariusza.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.