*Ekspansja zagraniczna, nowe narzędzia dla inwestorów i coraz więcej spółek notowanych na naszym parkiecie - o tym specjalnie dla Money.pl mówi Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. *
W wywiadzie udzielonym Money.pl prezes GPW Ludwik Sobolewski obiecuje, że w ciągu dwóch i pół roku na warszawskim parkiecie będzie notowanych ponad 500 firm. Krokiem w tym kierunku będzie pobicie w tym roku jednego z rekordów - liczby debiutów. „Przypuszczam, że dotychczasowy rekord, który wynosi 62 spółki, zostanie pobity. Ważne, że udaje się realizować koncepcję, o której mówię od dawna - aby zapewnić inwestorom zagranicznym ofertę nie tylko spółek krajowych, ale również spółek z naszego regionu" - mówi prezes GPW.
ZOBACZ TAKŻE: Giełdy połykają giełdy Jednym z celów, jakie postawił sobie obecny prezes na początku swojej kadencji, było uczynienie z Warszawy centrum finansowego w naszym regionie. Teraz śmiało rzuca rękawicę największym graczom w Europie. „Jestem przekonany, że za kilka lat będziemy giełdą pod względem obrotów i kapitalizacji dużo większą niż Wiener Borse" - mówi Sobolewski.
„Wiener Borse nie ma najmniejszych szans, żeby wyciągnąć jakieś przedsiębiorstwa z Polski na swój rynek. Dla nas konkurencją może być LSE (Londyn), ale na pewno nie Wiedeń" - mówi prezes. Nie wyklucza on nawet, że w przyszłości GPW przejmie swojego konkurenta. „Jeśli ktoś nam będzie chciał sprzedać, to bardzo chętnie" - dodaje Sobolewski.ZOBACZ TAKŻE: NASDAQ oferuje miliardy za OMX
Prezes GPW mówi też jakich spółek najbardziej brakuje mu na naszym parkiecie. „Z firm krajowych, mogę wymienić choćby LOT. Myślę, że to ważne dla samej spółki, by została upubliczniona" - mówi prezes. Największą wartość dla GPW może przynieść wprowadzenie na nią naszej energetyki" - dodaje.