128 różnego rodzaju towarów z USA zostanie od poniedziałku objętych w Chinach 15- i 25-procentowym cłem. To odpowiedź Pekinu na nałożone w marcu amerykańskie cła na stal i aluminium z Państwa Środka.
Import do Chin objętych cłami amerykańskich towarów ma wartość ok. 3 mld dol. rocznie. Wyższa stawka cła została nałożona m.in. na wieprzowinę i aluminium wtórne, a niższa m.in. na suszone owoce i etanol.
Nałożone przez Chiny odwetowe cła na amerykańskie produkty mają na razie wymiar głównie ostrzegawczy, ponieważ obejmują małą część handlu dwustronnego, ale nie jest wykluczone, że Pekin postanowi zagrać ostrzej.
Wideo: * *tak kończą toksyczne zabawki z Chin
Jest to o tyle prawdopodobne, że Donald Trump zapowiedział nałożenie na wart 50 mld dol. rocznie import chińskich produktów. Ma to być odpowiedź na kradzież własności intelektualnej amerykańskich firm, jakiej według Waszyngtonu ma dopuszczać się chiński przemysł.
Donald Trump 8 marca podpisał rozporządzenie, które wprowadza cła na import stali i aluminium do USA. W przypadku stali stawka wynosi 25 proc., a na aluminium 10 proc. Prezydent USA przekonywał, że zapewnieni to bezpieczeństwo całemu państwu.
Trump zapewnił, że Waszyngton chce mieć jak najlepsze relacje z Pekinem, ale zaznaczył, że muszą opierać się na uczciwych zasadach.
Pod koniec marca sekretarz skarbu USA Steve Mnuchin mówił, że trwają "bardzo produktywne" rozmowy z Pekinem, a Stany Zjednoczone mogą się jeszcze wycofać z ceł, jakie nałożyły na import z Chin. Na razie żadne konkrety się nie pojawiły.