Krajowy Rejestr Długów przeanalizował, jak zadłużają się Polacy w pozabankowych firmach pożyczkowych. Obraz tych dłużników jest zdecydowanie inny niż w przypadku osób, które pożyczają pieniądze w bankach. W przypadku tych ostatnich częściej zadłużeni są mężczyźni. Stanowią oni 61 proc. wszystkich zadłużonych. Średnio mają do spłacenia 62,1 tys. zł.
Kobiety mają w bankach mniejsze długi, sięgające średnio 57,7 tys. zł. Panie wiodą za to prym w przypadku pożyczek w firmach pozabankowych, czyli we wszelkiego rodzaju "chwilówkach".
Jak wynika z danych KRD, 51 proc. niespłacanych pożyczek zaciągnęły panie. Średnio mają też długi na większą kwotę - 4,6 tys. zł, podczas gdy w przypadku panów jest to 4,1 tys. zł.
Chwilówki wybierane przy spontanicznych decyzjach
- Płeć piękna najczęściej pożycza mniejsze kwoty na kupno nowych mebli i dodatków do mieszkania, nieoczekiwane wydatki czy sfinansowanie bieżących potrzeb. Zdarzają się też spontaniczne zakupy: pożyczka 5 tys. złotych na spodnie i torebkę sygnowaną logiem znanego projektanta - wyjaśnia Adam Łącki, prezes KRD.
Jak dodaje, mężczyźni z kolei w firmach pożyczkowych zaciągają pieniądze na kaprysy: drogie kino domowe lub nowy model smartfona. - Coraz częściej panowie pożyczają też na kupno motoru, a potem na akcesoria motocyklowe. Jak widać, niezależnie od płci pojawiają się pożyczki związane z zachciankami - mówi Łącki.
KRD
Wyjaśnia też, że panowie na większe kwoty zapożyczają się oczywiście w bankach - zwykle na kupno mieszkania i zakup samochodu.
Co się zaś tyczy banków, można zauważyć jeszcze jedną ciekawą zależność. Po pieniądze przychodzą do nich głównie mieszkańcy dużych miast (stanowią oni 44 proc. wszystkich klientów banków). Z firmami pożyczkowymi jest odwrotnie. Największą grupą ich klientów (41 proc. wszystkich klientów) są ludzie z małych miast i wsi.
- Z jednej strony to efekt tego, że w najmniejszych miejscowościach nie zawsze są placówki bankowe, a osoby zamieszkujące wsie czy malutkie miasteczka preferują kontakt osobisty, dlatego chętniej sięgają po finansowanie udzielane przez firmy pożyczkowe, zwłaszcza że ich przedstawiciel przynosi pieniądze do domu - wyjaśnia Adam Łącki.
Jak dodaje, coraz częściej po chwilówki sięgają młodzi (18-35 lat). To dlatego, że ta grupa społeczna ma największą łatwość w korzystaniu z wszelkich usług oferowanych przez internet.
Rekordzista ma 20 innych wierzycieli
Aż 53 proc. dłużników bankowych ma więcej niż jednego wierzyciela. W przypadku firm pożyczkowych odsetek ten jest wyższy i sięga około 58 proc. Dłużnicy banków i firm pożyczkowych najczęściej nie płacą też funduszom sekurytyzacyjnym i firmom windykacyjnym. Równie często zapominają uregulować alimenty czy rachunki za telefon. Co ciekawe, osoby, które mają długi wobec banków, zalegają też firmom pożyczkowym, a dłużnicy firm pożyczkowych mają niespłacone zobowiązania wobec banków.
Rekordzistą wśród dłużników firm pożyczkowych jest jedna osoba, która poza niespłaconą w terminie pożyczką, dodatkowo zalega z zapłatą u dwudziestu innych wierzycieli. Dług z tytułu zaciągniętej pożyczki to około 1 300 złotych, ale łączne zadłużenie wobec pozostałych podmiotów wynosi blisko 150 tys. złotych. Dla porównania bankowy dłużnik-rekordzista ma 14 innych wierzycieli.