Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Nikola Bochyńska
|

Cichy zwycięzca zakazu handlu. "W niedzielę poproszę jedzenie z dostawą do domu"

194
Podziel się:

Polacy coraz częściej jedzą na mieście - w zeszłym roku "przejedli" 36 mld zł. Na nowych przepisach o ograniczeniu handlu niespodziewanie może skorzystać również rynek zamówień jedzenia online. W niedzielę bowiem coraz chętniej jemy "na wynos".

Rocznie rynek zamówień jedzenia online rośnie o ok. 70 proc. Na zakazie handlu może jeszcze zyskać
Rocznie rynek zamówień jedzenia online rośnie o ok. 70 proc. Na zakazie handlu może jeszcze zyskać (LECH GAWUC/REPORTER)

Polacy coraz częściej jedzą na mieście - w zeszłym roku "przejedli" 36 mld zł. Na nowych przepisach o ograniczeniu handlu niespodziewanie może skorzystać również rynek zamówień jedzenia online. W niedziele bowiem coraz chętniej jemy "na wynos".

Za nami druga niedziela z ograniczeniem handlu - zgodnie z nowymi przepisami większość sklepów była zamknięta. Polacy powoli uczą się - gdzie tego dnia - mimo zakazu mogą zrobić zakupy. Do takich punktów należą m.in. sklepy w szpitalach, na dworcach, w hotelach, kwiaciarnie, stacje paliw.

Możliwa jest także sprzedaż przez Internet. Na niej mogą zyskać zarówno sklepy, w których zakupy spożywcze można zrobić online, jak i restauracje. Liczba takich zamówień rośnie z tygodnia na tydzień. Bezpośrednio na powodzenie branży mogą zatem wpłynąć nowe przepisy.

Zobacz: * *Zakaz handlu. W galeriach pustki

**

**

Cichy zwycięzca zakazu handlu

- Zwykle obserwujemy szczyt zamówień jedzenia w weekendy i dni ustawowo wolne od pracy - takie jak w Nowy Rok. W związku z wprowadzeniem zakazu handlu oczekiwalibyśmy wzrostu zamówień w niedziele. W ostatnią faktycznie on nastąpił - komentuje Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Pyszne.pl, największego w Polsce portalu, który pośredniczy w dostawie jedzenia na wynos. - Jednak wciąż jest zbyt wcześnie, aby ocenić rzeczywisty wpływ zakazu na naszą działalność - zastrzega.

Pyszne.pl w niedziele z zakazem handlu nie daje o sobie zapomnieć. Na swojej stronie zachęca klientów do składania zamówień hasłem: "Nadszedł ten dzień - dzisiaj sklepy są zamknięte! Sprawdź restauracje, które dostarczą Ci przepyszne jedzenie".

Według Uber Eats, w niedziele zwykle notuje się w Polsce najwięcej zapytań o jedzenie na wynos. Mieszkańcy szczególnie dużych miast chętnie decydują się na zamówienie posiłku z dostawą do domu. Ich gusta i smaki są różne - wśród najpopularniejszych dań są zarówno egzotyczny pad thai, jak i meksykańskie burrito czy amerykański cheeseburger.

Konkurencja nie śpi - PizzaPortal.pl reklamuje się hasłem: "Twoja lodówka też ma wolne w niedzielę? Jesteś głodny, a lodówka na urlopie? Bez paniki, my działamy cały dzień!".

Według Bartosza Sali, prezesa PizzaPortal.pl, nowa ustawa będzie korzystna zarówno dla samego rynku sprzedaży online, jak i bezpośrednio dla restauracji. Przepisy mają na nowo ukształtować nawyki konsumentów. - Zakaz handlu spowoduje dalsze przesunięcie klientów z zakupów offline na online. Najprawdopodobniej da też impuls do spróbowania zakupów online wielu klientom, którzy do tej pory albo unikali tej formy zakupów, albo też korzystali z niej sporadycznie. W efekcie zaobserwujemy przyspieszenie rozwoju branży e-commerce, gdyż nawyki nabyte podczas dni objętych zakazem będą się również przenosiły na pozostałe dni tygodnia – twierdzi.

Wieszczy, że konsekwencje zakazu handlu będą również korzystne dla branży gastronomicznej. W największym stopniu ma to przyspieszyć rozwój segmentu "food delivery".

Według niego zakaz spowoduje, że klienci ruszą do miejsc typowo rozrywkowych, w których będą mogli wspólnie spędzić czas, takich jak kina, muzea czy właśnie restauracje. - Z drugiej strony z całą pewnością będziemy spędzać też więcej czasu w domach, co przełoży się na dynamiczny wzrost zamawiania jedzenia z dostawą. Te przypuszczenia potwierdzają dane naszego zagranicznego udziałowca - Delivery Hero – komentuje prezes PizzaPortal.pl

Klient nie zapomni

Choć galerie w niedziele z zakazem handlu są formalnie zamknięte, punkty gastronomiczne czy kina są otwarte. To oznacza, że Polacy mogą wybrać się do centrum handlowego, aby zjeść w ulubionym fast foodzie lub barze. Nie zrobią natomiast zakupów w drogeriach czy sklepach odzieżowych.

A galerie już tracą na nowych przepisach - jak wynika z badania Retail Institute, między 5 a 11 marca odwiedziło je w sumie milion klientów mniej niż w 2017 roku. Spadek ma być bezpośrednio związany z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele. To oznacza, że część kupujących zrezygnowała z pojawienia się w centrum, nawet na rzecz zjedzenia posiłku w ulubionym miejscu.

I tu pojawia się pole do popisu dla restauracji, serwujących jedzenie na wynos. Te prześcigają się w pomysłach, jak namówić klienta do skorzystania z oferty – nawet jeśli nie chce mu się ruszać z domu. Pizza Hut regularnie wysyła SMS-y z informacją o tym, że w niedziele można standardowo zamówić jedzenie z dostawą do domu.

WP

Rynek uzależniony od... pogody

Bezpośrednio na liczbę zamówień przez Internet wpływa... pogoda. Analiza Blue Media pokazuje, że im ładniejsza aura, tym większy spadek liczby transakcji online.

- W ciepłe i słoneczne soboty i niedzielę rzadziej przebywamy w domu, a tym samym rzadziej robimy zakupy online – komentuje ekspert rynku e-commerce z Blue Media, Krystian Wesołowski. - Moim zdaniem realny wpływ zakazu handlu w niedzielę na polski rynek e-commerce będziemy mogli ocenić dopiero za kilka miesięcy, kiedy Polacy na dobre przyzwyczają się do wprowadzanych zmian dotyczących handlu w niedzielę – dodaje.

E-commerce rośnie w siłę

Według danych Eurostatu prawie 7 na 10 internautów dokonało zakupów online w 2017 roku. Wśród nich, największy odsetek stanowią osoby w przedziale wieku 16-24 i 25-54 lata - to aż 71 proc. klientów.

Rosnąca konkurencyjność rynku sprawia, że restauracje oraz pośrednicy jedzenia online już mogą zacierać ręce z zadowolenia: trend "food delivery" będzie się utrzymywać. Polacy nie tylko coraz chętniej jedzą na mieście, ale - jak wynika z raportu Pyszne.pl - również "na wynos". Tylko w 2017 roku firma mogła pochwalić się łączną sumą zamówień o wartości ponad 320 mln złotych.

Szacunki wskazują, że rocznie rynek zamówień online wart jest ok. 500-600 mln zł. Co roku wydajemy na dostawę jedzenia o 60-70 proc. więcej. To branżę napawa optymizmem. Zakaz handlu w niedzielę tylko to uczucie pogłębia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(194)
WYRÓŻNIONE
chichot
7 lat temu
Taaaa pozamykać, nakazać, zakazać, karać ale podatki szybko płacić. Te galerie dzisiaj niby otwarte, też zostaną zamknięte na głucho. Jak obliczą koszty prądu, bo oświetlenie, bo schody ruchome, bo ochrona, bo ktoś to musi posprzątać. Nikt nie zarobi a trzeba będzie podatek fiskusowi oddać i tak zakończy się cudowny sen.
Nikt
7 lat temu
Nie jestem laboratoryjna swinka!!! Chce wolności, a nie nauczania przez zakazy!!!
Lil
7 lat temu
Mieszkającym blisko Czeskiej granicy polecam Avion Park. 40 minut i nikt nie będzie mi mówił co mam robić ;)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (194)
cdr567
7 lat temu
Biedni ci ludzie którzy nie odkładają i inwestują zaoszczędzonej kasy. W końcu nie po to tyrają za 4 tyś zł by sobie odmawiać .... Pierwsze nieszczęście to cały Świat im się wali. Ale co tam ...trzeba wyjechać na wakacje ,bo czym się później chwalić , kupić na raty bo jak można nie mieć Jak nie iść do knajpy zjeść w ....końcu się należy ....Niestety życie będziecie mieli smutne do....końca
żarło
7 lat temu
Dziwny kraj , z nienormalnymi od wieków rządami . Co następny to głupszy , więc tak idzie , aż do samounicestwienia .
Kolipol
7 lat temu
A sciepa dla alimenciarza też zamknięta w niedzielę czy w puszce z boku zrobili otwór na siano?
wieszcz
7 lat temu
No i tak naród się wykańcza. Byle jakie życie, byle jakie zarcie, potem słabizna i choroby i kolejki do lekarzy...
pik
7 lat temu
dziwny ten kraj i jeszcze bardziej dziwni ludzie he he he
...
Następna strona