Unijne pieniądze na energetykę to kropla w morzu potrzeb. Były premier Włodzimierz Cimoszewicz komentował w radiowej Jedynce wyniki zeszłotygodniowego szczytu klimatycznego.
- _ Polska musi zmodernizować sektor energetyczny, więc środki nam przyznane się przydadzą. Ale pieniędzy potrzeba dużo więcej. Te przyznane to ledwie 3-5 procent potrzebnych nakładów, więc pozostałe wydatki - w tym te na redukcję emisji CO2 - poniesiemy sami. Chyba że zdecydujemy się na prywatyzację podmiotów sektora energetycznego przez zagraniczne podmioty _ - uważa były premier.
Włodzimierz Cimoszewicz przekonany jest, że mimo tego Polska w Brukseli odniosła sukces, bo wiele naszych postulatów zostało uwzględnionych. Jego zdaniem, nasz kraj w sprawie klimatu prezentuje czasem _ krańcowo egoistyczne stanowisko _, podkreślając nasze przywiązanie do węgla.
W opinii Cimoszewicza, Polskę traktowano by poważniej gdyby poszła na kompromis i wprowadziła niskoemisyjne technologie spalania węgla.
Do 2030 roku mamy otrzymać 7,5 miliarda złotych na energetykę. Do tego czasu Unia Europejska ma zredukować emisję dwutlenku węgla do 40. procent poziomu emisji z 1990 roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Państwo wyłoży miliardy na elektrownie Chodzi o co najmniej sześć projektów energetycznych na kwotę ok. 2,7 mld zł. | |
Globalny popyt na węgiel będzie rósł, ale... Raport podkreśla, że mimo wzrostu zużycia ceny węgla nadal będą spadać. | |
Polska jest nieudolna? Ostatnie wydarzenia na Szczycie Klimatycznym odbijają się szerokim echem na arenie międzynarodowej. Niestety, ale nastroje są coraz bardziej pesymistyczne, a negocjacyjny cel oddala się z dnia na dzień. |