To problemy z pamięcią i roztargnienie, a nie kłopoty finansowe są główną przyczyną opóźnień w płaceniu rachunków. Tak tłumaczy rzecznik prasowa firmy, Halina Kochalska. Rachunki płaci na czas 53 procent Polaków. Prawie jedna trzecia z nas robi to po terminie, a 17 procent ankietowanych nie przywiązuje do nich uwag.
Żeby nie zapomnieć o płatności rachunku odkładamy je w widocznych (23 procent) lub wyznaczonych (22 procent) miejscach.
Ponad jedna piąta Polaków zapisuje terminy płatności w elektronicznych lub papierowych kalendarzach. 13 procent z nas ustawia tak zwane zlecenia stałe w banku. Ponad dwie trzecie badanych twierdzi, że przyczyną opóźnień w płatności rachunku jest roztargnienie. Jedna piąta w ogóle zapomina o zobowiązaniach, a 15 procent gubi rachunki. Rozmówczyni wyjaśnia, że najważniejszym rachunkiem jest opłata za energię elektryczną.
Co zrobić, żeby nie zapomnieć o comiesięcznych rachunkach? Analityk Expandera, Jarosław Sadowski tłumaczy, że najłatwiej ustawić tak zwane zlecenie stałe. Sprawdza się ono szczególnie jeżeli zobowiązania mają stałą wysokość. W innym przypadku można ustawić polecenie zapłaty.
O płaceniu rachunków warto pamiętać. Opóźnienia mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami. Chodzi na przykład o odcięcie nieopłaconej usługi czy opłata za ponowne podłączenie. Jeżeli spóźniamy się ze spłatą rat musimy liczyć się z karnymi odsetkami. W skrajnych przypadkach bank może wypowiedzieć umowę i zażądać spłaty całego zobowiązania.
Z płaceniem spóźniamy się średnio o nieco ponad 2 tygodnie. Najmniej, bo nieco ponad 9 dni, spóźniają się osoby do 24. roku życia.
Z danych InfoMonitora wynika, że około 800 tysięcy Polaków widniejących w bazie firmy nie zapłaciło rachunków na łączną kwotę około 3 miliardów złotych. Co miesiąc wydajemy na różne opłaty średnio ponad 720 złotych.
Badanie przeprowadzono we wrześniu na zlecenie BIG InfoMonitor na próbie 722 osób opłacających rachunki.