Najwcześniej dopiero w 2018 roku Wielka Brytania może opuścić Unię Europejską, jeżeli obywatele tego kraju w referendum zdecydują o wyjściu ze Wspólnoty. Brexit w żadnym wypadku nie będzie jednak oznaczać zerwania gospodarczej współpracy z europejskimi partnerami. Stracić może za to unijny budżet.
Aktualizacja: 24.06.2016, godz. 7:35
Oficjalne wyniki głosowania mają zostać ogłoszone w piątek 24 czerwca, ale cząstkowe podawane nad ranem już wskazują, że Wyspiarze są za opuszczeniem UE. Taki scenariusz nie oznacza jednak, że już w poniedziałek 27 czerwca obudzimy się w innej rzeczywistości, bez Wielkiej Brytanii w ramach struktur UE.
A to dlatego, że wyjście jakiegokolwiek kraju z UE nie jest łatwą sprawą. Jeżeli wygrają zwolennicy Brexitu, wówczas kolejny krok będzie należał do premiera Davida Camerona.
Będzie on musiał oficjalnie powiadomić Brukselę o tym, że kraj rozpoczyna procedurę opuszczenia Wspólnoty. Na sam proces obie strony, zgodnie z Traktatem Lizbońskim, dają sobie dwa lata, przy czym termin ten może zostać wydłużony. Oznacza to więc, że nawet jeżeli w dzisiejszym głosowaniu wygrają eurosceptycy, a decyzja o rozpoczęciu procedury zostanie ogłoszona szybko, to i tak Wielka Brytania najwcześniej przestanie być członkiem UE dopiero w 2018 roku. Do tego czasu nic się nie zmieni.
To oznacza, że Brytyjczycy najpewniej wciąż będą wpłacać pieniądze do unijnego budżetu. A jak pokazują dane, od lat Wielka Brytania dostaje unijnej kasy mniej niż sama do niej wpłaca.
Jak podaje brytyjska Izba Gmin, w tym roku Wielka Brytania wpłaci do budżetu UE 15,7 miliarda funtów, a sama dostanie 4,5 miliarda funtów. Oznacza to, że nadpłaci do unijnej kasy aż 11,2 miliarda euro. Taka sytuacja trwa od lat. Poniższe dane uwzględniają już rabaty, z których korzysta Zjednoczone Królestwo.
Rola Wielkiej Brytanii w budżecie Unii Europejskiej (w mld funtów) | |||
---|---|---|---|
Rok | Wpłaty | Wypłaty | Różnica |
2009 | 8,7 | 4,4 | 4,3 |
2010 | 12,2 | 4,8 | 7,4 |
2011 | 12,2 | 4,1 | 8,1 |
2012 | 12,6 | 4,2 | 8,4 |
2013 | 14,5 | 4 | 10,5 |
2014 | 14,4 | 4,6 | 9,8 |
2015 | 12,9 | 4,4 | 8,5 |
2016* | 15,7 | 4,5 | 11,2 |
2017* | 11,9 | 4,6 | 7,3 |
2018* | 14,1 | 4,8 | 9,3 |
2019* | 15 | 5,2 | 9,8 |
2020* | 15,2 | 5,4 | 9,8 |
Źródło: money.pl na podstawie "UK-EU economic relations", 2016. *Prognoza.
Argument o bardzo kosztownym uczestnictwie jest jednym z najważniejszych, prezentowanych przez zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Trudno jednak wyobrazić sobie, by nawet w przypadku Brexitu Brytyjczycy odwrócili się od współpracy gospodarczej z krajami UE.
O korzyściach z tej współpracy świadczą nawet bardzo podstawowe dane gospodarcze. Jak choćby to, że kraje UE są najważniejszym partnerem handlowym Wielkiej Brytanii. Według danych za 2015 roku do UE trafiło 44 procent (223 miliardy funtów) brytyjskiego eksportu. Kraje UE odpowiadają też za 53 procent (291 miliardów funtów) brytyjskiego importu. Brytyjski rząd podaje również, że ponad 3 miliony miejsc pracy w Wielkiej Brytanii są związane z handlem z krajami UE. Nie świadczy to oczywiście, że Brexit oznaczałby ich utratę. Brytyjski rząd z pewnością jednak chciałby utrzymać kontakty handlowe. Pytanie tylko, jak wyglądałby model tej współpracy.
"Prawdopodobnie opierałyby się na obecnych modelach współpracy, np. ze Szwajcarią, Norwegią czy też Turcją. Szwajcaria, podobnie jak Islandia, Liechtenstein i Norwegia, jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, która posiada umowę o bezcłowym handlu pomiędzy krajami Unii Europejskiej, ale również Chinami (takiej zgody nie posiadają członkowie Unii). Mimo to, członkowie organizacji mają ograniczony dostęp do sektora usług oraz finansowego. Ten drugi stanowi jedną z największych sił brytyjskiej gospodarki" - sugerują analitycy DM XTB.
W ostatnich tygodniach analitycy wskazywali na gospodarcze skutki Brexitu, podkreślając, że doprowadziłby on najpewniej do spowolnienia w Wielkiej Brytanii. Pojawiały się także opinie o tym, że instytucje finansowe mogłyby zdecydować się na przeniesienie swoich siedzib do innych państw UE.