Przy analizie wzięto również pod uwagę zapytania związane z reklamami, jakie wpisywali w wyszukiwarkę użytkownicy Google. Jak się okazało, ze wszystkich marek najczęściej reklamowanych podczas igrzysk olimpijskich w Rio, najbardziej skorzystała Coca-Cola.
W badaniu najlepiej wypadła kampania tego giganta zatytułowana "That's gold”, która uzyskała dobre wyniki we wszystkich analizowanych obszarach. Z kolei najbardziej rozpoznawalna okazała się kampania Nike pod hasłem "Unlimited”, w której wystąpił Chris Mosier - pierwszy transseksualny sportowiec w reprezentacji USA. Kampanię Nike pamiętało 35 proc. respondentów, podczas gdy kampanię Coca-Coli - 33 proc. Na kolejnych miejscach znalazły się Tide, McDonald's oraz Samsung.
Przy analizie wzięto również pod uwagę zapytania związane z produktami, markami lub konkretnymi reklamami, jakie wpisywali w wyszukiwarkę użytkownicy Google. Zapytania dotyczące BMW pojawiały się 3,2 razy częściej niż średnia dla 12 badanych marek, dotyczące Coca-Coli 2 razy częściej, a McDonald's - 1,5 razy częściej.
Jednak nie wszystkie firmy, które zainwestowały w święto sportu mają powody do radości. Heineken, trzeci co do wielkości producent piwa na świecie i jeden z głównych sponsorów igrzysk olimpijskich w Rio de Janerio, nie jest zadowolony ze sposobu promowania jego marki podczas tego wydarzenia - informował jeszcze w trakcie ich trwania Bloomberg.
Według producenta piwa z Amsterdamu liczba sponsorów igrzysk w Rio jest zbyt duża, co nie pozwala wyróżnić się globalnej marce wśród mniejszych firm obecnych na olimpiadzie. Tym samym obniża to skuteczność tego rodzaju reklamy. - Nie widzę różnicy pomiędzy globalnym a lokalnym sponsorem - skomentował na łamach portalu Hans Erik Tuijt, dyrektor odpowiedzialny za patronaty i kontrakty sponsorskie marki Heineken. Wielkość loga na specjalnych planszach sprawia, że konsument ma problem z ich rozróżnieniem.
Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janerio sponsorowało 60 firm, które podzielono na trzy grupy: oficjalny sponsor, oficjalny kibic i oficjalny dostawca. Każda z 12 największych firm zapłaciła po miliard dolarów, aby móc skorzystać z tego rodzaju reklamy. Pieniądze pozyskane od sponsorów - to 20 procent przychodów uzyskanych podczas igrzysk. Problem dużej liczby firm chcących wyłożyć pieniądze na igrzyska może dotyczyć kolejnej olimpiady, która odbędzie się w Japonii w 2020 roku. Eksperci szacują, że sponsorów może być nawet osiemdziesięciu.