Blisko 48 minut wideo z nadchodzącej gry „Cyberpunk 2077” ujawnił na swoim profilu na serwisie streamingowym Twitch CD Projekt RED. Firma po raz kolejny zręcznie podsyca nastroje wokół tego tytułu, jak i wśród giełdowych inwestorów.
„Nawet jeśli miałbym jakieś oczekiwania wobec tej gry, to po pierwszych dziesięciu minutach i tak rzeczywistość by je przewyższyła”, „Arcydzieło”, „Wygląda niesamowicie!” – to tylko kilka komentarzy od graczy z całego świata w reakcji na wideo z gameplay'u przedstawionego dziś przez CD Projekt RED.
Akcja polskiego producenta jest totalnym zaskoczeniem. Ujawnienie dema gry odbyło się bez żadnych zapowiedzi. Ba, cały czas nieznana jest data premiery „Cyberpunka 2077”. Producent powiedział tylko, że będzie to miało miejsce szybciej, niż ukazanie się „Wiedźmina 3” po uprzedniej prezentacji na targach E3. Biorąc pod uwagę, że taką samą prezentację „Cyberpunk 2077” miał w czerwcu, można tylko wnioskować, że odbędzie się ona w 2019 r. lub w 2020 r.
To nie jest pierwszy raz, kiedy CD Projekt RED podsyca oczekiwania wobec swojego tytułu. Zaczęło się przed pięcioma laty, kiedy polski deweloper wypuścił pierwszy trailer z gry, nad którą prace dopiero się zaczynały. Wtedy również sieć zalała fala komentarzy, a sam „Cyberpunk 2077” z miejsca stał się jedną z najbardziej oczekiwanych premier na rynku gier wideo.
Jednak po tym szumie ze strony CD Projektu zapadła cisza. Przerwano ją w styczniu tego roku, kiedy to oficjalne Twitterowe konto gry opublikowało pierwszego po ponad czterech latach twitta. Było to tylko jedno słowo: beep. To jednak wystarczyło, żeby wartość polskiej firmy podskoczyła o 500 mln zł w cztery godziny.
Kolejne rekordy spółka biła już w wakacje, tj. po pierwszej prezentacji „Cyberpunka 2077” i publikacji nowego zwiastuna nadchodzącego dzieła. Kurs CD Projekt RED w lipcu przebił 200 zł za akcję. A sama spółka wyceną wyprzedziła takich gigantów jak KGHM i PGE, stając się najcenniejszą firmą na warszawskiej giełdzie.
Na razie swoje najnowsze dzieło polski deweloper promuje z podziwu godną maestrią. Pytanie tylko, co się stanie, jeśli „Cyberpunk 2077” nie spełni choćby części pokładanych w nim ogromnych oczekiwań. Które to, notabene, firma tylko podsyca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl