Zysk Cyfrowego Polsatu poszedł mocno w górę w pierwszym kwartale. Widoczny był jednak odpływ klientów, szczególnie telefonii komórkowej. "Brawo ty" mogło sobie mówić dużo mniej osób. Po części to efekt ustawy, która uniemożliwia anonimowe użytkowanie telefonów przedpłaconych. Na korzyść spółki działał kurs złotego. Spadły też koszty, dzięki nabyciu Grupy Aero2.
Na koniec pierwszego kwartału b.r. Cyfrowy Polsat oferował klientom aż o 309 tysięcy mniej usług niż trzy miesiące wcześniej. Przyczyną są zmiany ustawowe, które od 1 lutego wykluczyły anonimowość ludzi użytkujących telefony "na kartę".
Spadła jednak również liczba klientów kontraktowych. W ciągu pierwszego kwartału ubyło ich 35 tys. Nie dziwi obecna intensywność kampanii reklamowej z Szymonem Majewskim w roli głównej. "Brawo ty" mogło sobie mówić dużo mniej osób niż jeszcze na koniec ubiegłego roku, stąd potrzeba nasilenia świadomości, że marka Plus istnieje.
Choć liczba klientów zmalała, to tym pozostałym udało się sprzedać więcej usług. Pakiety święcą triumfy, dzięki czemu liczba usług kontraktowych wzrosła o 82,4 tys. w ciągu kwartału a o aż 593 tys. w ciągu roku.
Dla spółki nie oznacza to jednak, że pojedynczy klient płaci więcej, to po prostu wymóg konkurencji na rynku. Średni przychód z użytkownika usług Cyfrowego Polsatu spadł w ciągu kwartału o 1,6 zł miesięcznie do 89,1 zł w przypadku klientów kontraktowych, a o 50 gr. w przypadku klientów przedpłaconych (pre-paid) do 18,70 zł.
Postęp widać przy porównaniu rok do roku - klienci kontraktowi płacą więcej o 2,1 zł miesięcznie, a pre-paid o 1 zł niż w pierwszym kwartale 2016 r.
Podsumowując, przełożyło się to wszystko na spadek przychodów grupy Cyfrowy Polsat w porównaniu z czwartym kwartałem 2016 r., choć w zestawieniu z pierwszym kwartałem 2016 r. była poprawa.
Zyski mocno w górę. Dzięki kursowi złotego
Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Cyfrowego Polsatu sięgnęły 2 388,6 mln zł w pierwszym kwartale 2017 r. wobec 2 364 mln zł rok wcześniej. Jeśli jednak porównać z czwartym kwartałem 2016 r., to był spadek przychodów i to o aż 146 mln zł.
Cyfrowy Polsat miał 279,4 mln zł skonsolidowanego zysku netto w pierwszym kwartale 2017 r. wobec 175,5 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk EBITDA wzrósł o 83 mln zł, czyli o 9,8 proc., do 929,5 mln zł.
W podziale na segmenty działalności - 821 mln zł, czyli o 76 mln zł więcej niż rok wcześniej firma zarobiła na poziomie EBITDA na dostawie usług telefonicznych, telewizyjnych i internetowych, a 108 mln zł (+7 mln zł w por. z pierwszym kwartałem ub.r.) na działalności telewizji Polsat i innych kanałów grupy.
Jak już wspomnieliśmy nie wynika to z dopływu klientów, lub dużo większych pieniędzy, które wydają, ale z okoliczności od spółki częściowo niezależnych, w tym relacji kursowych i spadku kosztów rozliczeń międzyoperatorskich.
Uwagę w raporcie finansowym zwraca pozycja "zysk z działalności inwestycyjnej". Rok temu była tu strata 35,2 mln zł, teraz jest zysk 30,5 mln zł. "Wzrost ten nastąpił przede wszystkim w wyniku rozpoznania zysku z tytułu różnic kursowych wynikających ze spadku wyceny zobowiązań związanych z koncesją UMTS (spowodowane aprecjacją złotego w stosunku do euro w pierwszym kwartale 2017 roku przy deprecjacji kursu w okresie porównawczym)" - podaje spółka w raporcie.
Spółka zmniejszyła też o aż 82,1 mln zł rok do roku koszty techniczne i rozliczeń międzyoperatorskich. Spadek był efektem wyłączenia kosztów hurtowego zakupu ruchu w ramach usługi dostępu do szerokopasmowego internetu, w związku z nabyciem 29 lutego 2016 roku Grupy Aero2. W okresie porównawczym wspomniane koszty ruchu płatne były na rzecz ówczesnej Grupy Midas w styczniu i lutym. Wzrósł za to koszt interconnect, wskutek popularyzacji taryf, umożliwiających wykonywanie nielimitowanych połączeń do obcych sieci telekomunikacyjnych.
Giełda przyjęła powyższe informacje bardzo pozytywnie. Akcje Cyfrowego Polsatu poszły w górę o prawie 4 proc.
Notowania akcji Cyfrowego Polsatu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1494428400&de=1494515400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CPS&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Telewizja - spadek oglądalności, mimo wzrostu zasięgu
Działalność telewizyjna daje regularne zyski Grupie Cyfrowy Polsat, ale mimo wzrostu zasięgu technicznego kanałów można powiedzieć, że utknęła w miejscu. Przychody segmentu wzrosły w pierwszym kwartale o 6,4 mln zł w porównaniu z analogicznym okresem ub.r., a zysk EBITDA o 7 mln zł.
Oglądalność głównego kanału Polsat prawie się nie zmieniła, ale pozostałych spadała. W sumie kanały Polsatu straciły 0,13 proc. widowni, ale nie przeszkodziło im to zwiększyć przychodów z reklamy - udział w rynku reklamy telewizyjnej wzrósł z 25,3 proc. rok temu do 25,7 proc. w bieżącym roku.
Najszybciej, bo o 0,22 proc. widowni oglądalność zwiększała stacja TV4 (z 3,75 proc. rok temu do 3,97 proc. pierwszym kwartale 2017 r.). Dokładnie tyle samo stracił Polsat Sport.
Zasięg techniczny najszybciej rósł w przypadku Polsat Viasat Nature (z 29,7 proc. do 43,9 proc.) oraz Polsat Viasat History (z 38,5 proc. do 50,6 proc.), tyle że ten pierwszy ma zaledwie 0,01 proc. oglądalności, a drugi 0,15 proc. Najwyższa w grupie Polsat jest oczywiście oglądalność głównego kanału Polsat (12,73 proc.), a drugim najważniejszym kanałem jest TV4.