Money.pl: Zarząd Polskiego Radia zlecił prawnikom przygotowanie ekspertyzy, która pokaże czy Polskie Radio może od rządu dochodzić roszczeń z tytułu mniejszych wpływów z abonamentu. Czy z rządem można się procesować? Krzysztof Czabański, prezes Polskiego Radia: Jeżeli proces przyniesie korzyści, czyli pozwoli nam odzyskać stracone pieniądze, to wtedy zdecydujemy się na ten krok. Jeżeli jednak się okaże, że na gruncie polskiego prawa nie przyniesie to sukcesu to nie będziemy tego robić. Nie chcemy robić medialnej szopki.
Zwracaliśmy Ministerstwu Skarbu Państwa uwagę na złą sytuację w mediach publicznych. Wysyłałem do ministra list, w którym prosiłem o działania mające poprawić sytuację w mediach. Jednak nie dostałem na niego odpowiedzi.
*Money.pl: A próbowali państwo negocjacji? K. Cz.: *Nie wydaje mi się żeby rząd był skłonny do rozmów. Ale oczywiście przed skierowaniem sprawy do sądu spróbujemy negocjować.
*Money.pl: Rząd obiecywał stworzenie funduszu mającego zrekompensować straty z powodu mniejszych wpływów z abonamentu. K. Cz.: *Rząd wydaje sprzeczne komunikaty. Z jednej strony podtrzymuje dążność do likwidacji abonamentu. Ale z drugiej strony przedstawiciele rządu co jakiś czas mówią, że proszę się nie bać o pieniądze na Polskie Radio. Bo pieniądze zostaną przekazane. Mówi się o jakiś mitycznych funduszach rekompensacyjnych. Ale do tej pory są to na razie mityczne i wirtualne pieniądze. A skutki decyzji rządu i odpływ środków z abonamentu są jednak realne. KRRiT ocenia, że do końca tego roku ubytek z tytułu abonamentu dla Polskiego Radia oznacza utratę 30 mln złotych.
Money.pl: A o ile zmniejszą się wpływy Polskiego Radia w przyszłym roku?
*K. Cz.: *To zależy od decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie noweli medialnej. Jeżeli Trybunał odrzuci nowelę to starty wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych, tak jak w tym roku. Jednak jeżeli Trybunał Konstytucyjny zaaprobuje nowelę to kwoty będą znacznie wyższe. Myślę, że mogą wynieść 50-60 mln złotych.
*Money.pl: Czyli cięcia i oszczędności i tak będą potrzebne. K. Cz.: *Tak, a ponieważ mamy dużo wydatków stałych, których nie da się zmniejszyć, grozi to cięciem po jakości radia. Dużo się na tym nie zaoszczędzi, nie tyle żeby uratować radio. A radio publiczne pozbawione jakości traci rację bytu. Zaczyna przypominać jedną z wielu rozgłośni komercyjnych. Już lepiej byłoby w ogóle zrezygnować z rozgłośni publicznej i postawić tylko na stacje komercyjne.
*Money.pl: Minister Skarbu PaństwaAleksander Gradnie udzielił absolutorium dwóm z czterech członków zarządu - Panu i Jerzemu Targalskiemu. Jak to możliwe, że dwie osoby nie dostały absolutorium? K. Cz.: *Będziemy to wyjaśniać z panem ministrem w sądzie. Biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, czy ekonomiczne - wzrost środków wolnych w Polskim Radiu, czy społeczne to trudno znaleźć argumenty za nie udzieleniem mi absolutorium. Zresztą odbyło się to bez słowa wyjaśnienia, które jest wymagane w takich przypadkach. Ale podczas rozprawy pan minister będzie musiał przedstawić stosowne uzasadnienie, które myślę, że łatwo będzie obalić.
*Money.pl: A czy nie jest to próba zmiany prezesa Polskiego Radia? K. Cz.: *Z prawnego punktu widzenia to decyzja ta nie może być podstawą zmiany prezesa. To raczej kwestia medialna i próba większego skonfliktowania mediów z rządem. Uważam to jednak za zły sygnał dla spółek Skarbu Państwa. Jeżeli nie używa się kategorii obiektywnych tylko subiektywnych. To daje sygnał, że nie liczy się to co wypracowane i osiągnięte sukcesy, tylko liczą się znajomości.
*Money.pl: Platforma Obywatelska proponuje od przyszłego roku zmianę sposobu rozdzielenia abonamentu. 52 proc. przypadło by Polskiemu Radiu, a 48 proc. środków TVP. Cieszy się Pan? K. Cz.: *Osłabianie roli abonamentu w finansowaniu telewizji publicznej będzie prowadziło do osłabienia misji, a co za tym idzie większej komercjalizacji. Ja bym wolał żeby telewizja dostawała więcej pieniędzy, tak żeby mogła podnosić poziom swojej misji. A widzimy wszyscy, że TVP się komercjalizuje i nie jest to dobry kierunek.