Komisja europejska zapewne przedstawi polskiej stronie kompromisowe rozwiązanie co sygnalizować może brak dobiegających z Brukseli głosów domagających się od Polski likwidacji SSE i tym samym zaprzestania „dopingowania” inwestorów.
Spekuluje się że porozumienie to mogło by polegać na podporządkowaniu działania stref ścisłym unijnym regułom pomocy państwa przedsiębiorstwom. Ponad to polskie władze podjęłyby rozmowy z inwestorami, którzy działają w SSE mające na celu zaproponowanie im przyjęcie takiej pomocy państwa, która dozwolona jest w UE w regionach przechodzących restrukturyzację (ulgi czy zwolnienia od podatków do 50 % wartości inwestycji).
Podobne zasady obowiązują teraz w Polsce tych inwestorów, którzy zdecydowali się w tym roku (od 01.01.2001) na inwestycje w SSE. Problem dotyczy tych firm ( jest ich ok. 800 ), które rozpoczęły działanie w strefach w latach 94-97. W tym czasie władze samorządowe chcąc zachęcić przedsiębiorstwa do inwestycji na ich terenie stosowały różnego rodzaju „bonusy”, które są niezgodne z unijnym prawem (np.: wsparcie eksportu). Największych oporów podczas konsultacji z inwestorami spodziewać się można ze strony największych firm do których należą przede wszystkim koncerny motoryzacyjne.