Czy na przedpolu pałacu w warszawskim Wilanowie powstanie centrum handlowe? Deweloper pracuje nad tym od kilku lat. Jest jednak grupa mieszkańców, która przekonuje, że nie jest przeciwna galerii, ale chce, by została podzielona na trzy budynki. - Uwzględniliśmy większość uwag, są też jednak pewne granice kompromisu – odpowiada na to giełdowa spółka GTC.
Przypomnijmy, chodzi o centrum handlowe Galeria Wilanów. Trwa procedura przygotowań do budowy. Tymczasem plany nie do końca podobają się niektórym mieszkańcom tzw. Miasteczka Wilanów. Wprawdzie chcą oni mieć w okolicy „wielofunkcyjne centrum handlowe”, ale nie takie, jakie chce wybudować deweloper.
W liście od grupy mieszkańców przysłanym do redakcji WP czytamy m.in., że obecny projekt jest „wsobnym mallem handlowym z drugiej połowy ubiegłego wieku”, a oczekiwania są takie, by „tworzony obiekt nawiązywał otwartością i miejskim charakterem do otoczenia”.
Rafał Twarowski, członek zarządu GTC, w rozmowie z WP mówi natomiast, że większość postulatów mieszkańców i radnych uwzględniono. I GTC zmodyfikowało projekt wedle ich sugestii. Deweloper podkreśla, że projekt podziału na trzy budynki jest dysfunkcyjny i nieracjonalny. Podpiera się też badaniami wśród przyszłych najemców powierzchni w galerii - ma z nich wynikać, że wielu z nich nie jest zainteresowanych centrum handlowym w takim kształcie, jaki zaproponowali wiosną tego roku niektórzy radni i grupy mieszkańców.
GTC utrzymuje też, że obawy mieszkańców o dużo większy ruch nie mają podstaw. I liczy na to, że kompromis jednak uda się osiągnąć.
Zobacz całą rozmowę: Czy na warszawskim Wilanowie powstanie centrum handlowe?