Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dane GUS zaskakują. Pensje rosną, ale znacznie wolniej od prognoz

0
Podziel się:

Dane GUS o wynagrodzeniach nie pokazują całej prawdy. Ile naprawdę zarabiają Polacy?

Dane GUS zaskakują. Pensje rosną, ale znacznie wolniej od prognoz
(Fotolia)

4039 złotych brutto - tyle zdaniem Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła w czerwcu średnia pensja w Polsce. Oznacza to statystyczny wzrost o 2,5 procent w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku.

Opublikowane właśnie przez GUS informacje okazały się wyraźnie gorsze od wcześniejszych prognoz ekonomistów, którzy obstawiali wzrost pensji o 4,1 procent w skali roku. Jednocześnie GUS podał, że w czerwcu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w Polsce było o 0,9 procent wyższe w porównaniu do ubiegłego roku. To również rezultat gorszy od oczekiwań.

Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS.

Średnia pensja w wysokości 4039 złotych brutto oznacza, że "na rękę" Polacy dostają miesięcznie niecałe 2,9 tysiąca złotych. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że chodzi tutaj o średnią, co oznacza, że w rzeczywistości większość osób pracuje za niższe stawki.

Szczegółowe dane na ten temat GUS podaje jednak znacznie rzadziej. Z ostatniego wyliczenia za 2012 rok wynika, że mediana wynagrodzeń w Polsce wyniosła 3115 złotych brutto miesięcznie (około 2,4 tys. zł netto). Natomiast najczęściej pensje wahały się w okolicach 2,2 tysiąca złotych brutto (około 1,6 tys. zł netto). Jednocześnie co dziesiąta osoba dostawała pensję minimalną. Z kolei po drugiej stronie znalazło się 10 procent pracowników zarabiających więcej niż 6,5 tysiąca złotych brutto (około 4,6 tys. zł netto) miesięcznie.

Trzeba też pamiętać, że GUS w swojej statystyce uwzględnia jedynie duże i średnie firmy. Nie bierze zaś pod uwagę tych, które zatrudniają mniej niż dziesięciu pracowników. Na dodatek nie liczy zatrudnionych na umowy zlecenie czy o dzieło.

W środę GUS opublikował z kolei najnowsze informacje na temat tego, jak zmieniały się ceny w Polsce. Okazało się, że wciąż mamy do czynienia z tzw. deflacją, czyli spadkiem cen. Tym razem według GUS ceny w czerwcu były o 0,8 procent niższe niż przed rokiem.

Według GUS w ujęciu rocznym największy spadek cen odnotowano w dziale "paliwa do prywatnych środków transportu" (o 10,2 procent) oraz w sektorze "odzież i obuwie" (o 4,8 procent). Największe wzrosty wystąpiły w łączności (o 1,4 procent) oraz w dziale "restauracje i hotele" (o 1,3 procent).

Jednak według opublikowanego w ubiegły poniedziałek raportu o inflacji NBP, deflacja potrwa do końca roku. Potem będziemy mieli do czynienia ze wzrostem cen, a wskaźnik inflacji sięgnie 1,5 procent.

wiadomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)