Według tzw. szybkiego wskaźnika GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2016, w stosunku do poprzedniego miesiąca, obniżyły się o 0,2 proc.
W lipcu spadek był większy i wyniósł 0,9 proc. rok do roku.
Główną przyczyną deflacji są ceny ropy naftowej, wpływające na pozostałe towary. Wszystko wskazuje na to, że powoli zbliżamy się do końca czasu, kiedy ceny były niższe niż rok wcześniej, a więc do końca czasu z deflacją.
Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w poprzednich miesiącach niższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych, odzieży i obuwia oraz paliw i transportu.
W ostatnich tygodniach ceny paliw szły jednak w górę, choć w porównaniu z ubiegłym rokiem nadal są tańsze.
"W porównaniu z 12 lutego, czyli tegorocznym „dołkiem cenowym”, kiedy mieliśmy na stacjach najtaniej, benzyna w hurcie paliwowym polskich rafinerii jest dziś droższa 15 proc., a olej napędowy 20 proc.", podaje Polska Izba Paliw Płynnych. Oznacza to, że benzyna i ropa zdrożały od lutego o średnio 55 gr. brutto za litr.
Odbicie cen konsumpcyjnych w górę zwiastują analitycy.
- Zauważamy ruch w górę cen usług telekomunikacyjnych, który zaczął się od 16 lipca. Swoje ceny zaczęły już podnosić również sklepy detaliczne, co ma związek z podatkiem od obrotu, który będzie obowiązywał od września - podaje Jakub Rybacki, ekonomista ING Wholesale Banking.
Wskaźnik inflacji w Polsce na przestrzeni ostatnich 3 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1377951129&de=1472656200&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=inflacja&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Ze spadkiem cen rok do roku, czyli deflacją, mamy do czynienia w Polsce już ponad dwa lata. Od kwietnia jednak systematycznie zmniejszała się jej dynamika.
Według lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego ceny mają w tym roku spaść o 0,5 proc., a w przyszłym pójdą w górę o 1,3 proc.
Koniec spadków cen to również koniec nadziei na obniżki stóp procentowych w Polsce i spadek kosztów kredytów. Te ostatnio obniżono o 0,5 pkt. proc. w marcu ubiegłego roku, ale od tej pory na przeszkodzie stawały wahania kursu złotego, problemy z wiarygodnością kredytową kraju, czy Brexit.