Prokurator generalna haskiego trybunału Carla Del Ponte zwróciła się do sędziów o powołanie z urzędu adwokata dla sądzonego za zbrodnie przeciw
ludzkości Slobodana Miloszevicia. Były prezydent Jugosławii nie uznaje jurysdykcji trybunału, dlatego nie powołał obrońcy, a przed trybunałem broni się sam. Jego proces, toczący się w Hadze od lutego, został po raz kolejny odroczony, ze względu na zły stan zdrowia oskarżonego.
Prokurator Carla Del Ponte uważa, że choroba oskarżonego nie może opóźniać procesu. Jej zdaniem tylko powołując obrońcę uniknie się w przyszłości zakłóceń i opóźnień oraz zapewni sprawiedliwy i szybki proces. Prokuratura obawia się, że prowadzenienie przez oskarżonego bardzo intensywnej obrony, napięcie i stres będzie nieustannie odbijało na jego zdrowiu.
Oskarżenie odrzuca prawo Milosevicia do samodzielnej obrony. Jest to jednak wbrew woli Milosevicia, który zapowiedział, że nie powoła adwokata, ignoruje też prawników powołanych przez sędziów dla zapewnienia mu rzetelnego procesu. Ostatnio sędziowie po raz kolejny zawiesili posiedzenie, z powodu przemęczenia Miloszevicia, któremu lekarze zalecili, by regularnie odpoczywał ze względu na wysokie ciśnienie.