Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dempsey: wkroczymy, jeśli Państwo Islamskie zagrozi USA lub Europie

0
Podziel się:

Dempsey podkreślił, że jego zdaniem kluczowi sojusznicy USA na Bliskim Wschodzie, tacy jak Jordania, Turcja i Arabia Saudyjska, przyłączą się do USA w walce z Państwem Islamskim.

Dempsey: wkroczymy, jeśli Państwo Islamskie zagrozi USA lub Europie
(Xinhua/Photoshot/REPORTER)

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey oświadczył wczoraj, że jeśli islamiści z Państwa Islamskiego zagrożą USA lub Europie, poprze on bezpośrednie działania amerykańskiej armii przeciw temu ugrupowaniu.

Jednak na razie zdaniem generała Państwo Islamskie wciąż stanowi zagrożenie na skalę regionu i nie ma dowodów na to, że jego bojownicy planują lub przygotowują zamachy na cele amerykańskie lub europejskie.

Przywołał w tym kontekście inne dżihadystyczne ugrupowanie, działającą w Jemenie Al-Kaidę na Półwyspie Arabskim (AQAP), która próbowała atakować takie cele. W konsekwencji USA rozpoczęły operacje antyterrorystyczne w Jemenie.

Dempsey mówił o tym na pokładzie wojskowego samolotu, którym udał się do Afganistanu na zmianę dowództwa.

Podkreślił, że jego zdaniem kluczowi sojusznicy USA na Bliskim Wschodzie, tacy jak Jordania, Turcja i Arabia Saudyjska, przyłączą się do USA w walce z Państwem Islamskim.

Ugrupowanie to _ jest bardzo brutalne i kieruje się tak radykalną interpretacją religii, że stanowi wyraźne zagrożenie dla tych państw, myślę więc, że chętnie się zaangażują _ - ocenił. Zaznaczył, że ostateczne pokonanie Państwa Islamskiego w głównej mierze zależy właśnie od regionalnych graczy.

W trakcie swojej ofensywy Państwo Islamskie zdobyło kontrolę nad znacznymi obszarami w północnym i zachodnim Iraku oraz na północy i wschodzie Syrii. Na okupowanych terenach bojownicy ogłosili powstanie sunnickiego kalifatu.

Obecnie wsparcie USA w Iraku ogranicza się do nalotów w celu ochrony amerykańskiego personelu i jednostek w tym kraju oraz obrony uchodźców zmuszonych do ucieczki przez ofensywę Państwa Islamskiego. Dotychczas amerykańskie samoloty przeprowadziły w Iraku 96 ataków z powietrza, z czego 62 wokół strategicznej tamy pod Mosulem, na północy Iraku.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)