Takie są ustalenia Najwyższej Izby Kontroli, do których dotarło Radio Zet. Resort zażyczył sobie, żeby pojazdy, w których chciał urządzić gabinety dentystyczne, miały elektrycznie podgrzewaną przednią szybę. Sęk w tym, że większość producentów nie miało w ofercie takich pojazdów - uznała NIK.
Poza tym Izba stwierdziła, że ministerstwo mocno za maszyny przepłaciło. Wartość zamówienia oszacowało na 24 mln zł. Tymczasem jeden z producentów zadeklarował, że jest w stanie zrealizować zamówienie trzy razy taniej - za 8 mln zł.
Czytaj też: Rząd poprawi dostęp do lekarzy specjalistów. Dosypie do służby zdrowia półtora miliardahref="https://finanse.wp.pl/rzad-poprawi-dostep-do-lekarzy-specjalistow-dosypie-do-sluzby-zdrowia-poltora-miliarda-6262333724764289a">* *
NIK podała też, że wyjątkowo krótki był czas na realizację zamówienia. Ministerstwo dawało oferentom tylko 17 dni.
Co ciekawe, same dentobusy nie cieszą się zbytnią popularnością. Z 16 maszyn wyjechały w Polskę tylko 3, a dodatkowo dentyści nie chcą w nich leczyć. Na razie z usług dentobusów skorzystało około 300 osób.
W ramach kontroli NIK przyjrzał się nie tylko przetargowi na dentobusy, ale też całej działalności MZ. Kontrolerzy skrytykowali też kupienie niepotrzebnych szczepionek i niepowodzenie programu ochrony zdrowia prokreacyjnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl