Zwolnienia dotkną m.in. działów administracyjnych i technologicznych. Nie można wykluczyć, że będą też dotyczyć komórek związanych z obsługą klienta.
Po cięciach etatów i reorganizacji liczba zatrudnionych w Deutsche Banku wyniesie 75 tysięcy. Nowy prezes banku John Cryan, który objął stanowisko w lipcu, zapowiadał cięcie kosztów. Cryan już przedstawił wstępne dane dotyczące planu cięcia zatrudnienia członkom rady nadzorczej - podają źródła.
Bank już w kwietniu przedstawiał plan restrukturyzacji firmy, ale wkrótce po tej prezentacji odeszli szefowie banku Anshu Jain i Juergen Fitschen. Zadanie wprowadzenia zmian spadło więc na Cryana.
Na koniec czerwca Deutsche Bank zatrudniał 98647 osób.
W Polsce będzie to samo?
Problemy mogą również czekać polski oddział banku, szczególnie w obliczu zapowiedzi polityków, którzy chcą banki objąć specjalnym podatkiem obrotowym.
- Z głębokiego przekonania uważam, że nie ma żadnego uzasadnienia dla wprowadzania podatku bankowego w Polsce. Rozumiem, że chodzi w nim o to, by znaleźć środki do budżetu na spłatę zobowiązań wobec wyborców - mówił w rozmowie z money.pl Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Bank Polska podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Jeżeli PiS wprowadziłby podatek bankowy, dla Deutsche Bank Polska oznaczałoby to konieczność zapłaty ponad 140 milionów złotych rocznie. W rozmowie z money.pl szef Deutsche Bank Polska nie zostawia suchej nitki na pomyśle polityków.
Przekonuje, że ucierpią na tym nie tylko akcjonariusze banków, ale także ich klienci, którzy będą ponosić wyższe koszty korzystania z usług bankowych.
Według niego pomysł wprowadzenia podatku bankowego wynika z "socjalistycznego podejścia, by szukać pieniędzy tam, gdzie pojawią się domniemane znamiona bogactwa".