Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ustawa dezubekizacyjna przyjęta przez Senat

35
Podziel się:

Senat przyjął bez poprawek tzw. ustawę dezubekizacyjną obniżającą emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin. Od 2017 r. świadczenia dla nich nie będą mogły być wyższe niż średnie emerytury i renty wypłacane przez ZUS.

Ustawa dezubekizacyjna przyjęta przez Senat
(PAP/Radek Pietruszka)

Nowelizację, która teraz trafi do prezydenta, poparło w głosowaniu 60 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie wzięli udziału senatorowie PO. Po ogłoszeniu wyników na sali obrad rozległy się oklaski i skandowanie "precz z komuną".

- Ta ustawa to jest wyrównanie sprawiedliwości społecznej, jest to jakby oddanie czci i hołdu wszystkim ofiarom od 1944 r. do roku 1990, popełnionych przez Służbę Bezpieczeństwa. A także jest to akt podziękowania rodzinom pomordowanych żołnierzy AK, WiN, a także pokłon dla wszystkich internowanych działaczy solidarności - powiedział przed głosowaniem senator sprawozdawca komisji Stanisław Kogut (PiS).

Nowelizacja zmienia ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Ustawa obniża emerytury i renty "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Od 1 października 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura - ok. 2 tys. zł, renta - ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł).

Według szacunków MSWiA obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy będzie sprawdzać IPN, który informował, że dotyczy to ponad 240 tys. osób. Od decyzji obniżającej świadczenia będzie przysługiwało odwołanie do sądu.

Zdecydowano, że szef MSWiA będzie mógł wyłączyć z przepisów ustawy "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" osoby pełniące służbę na rzecz totalitarnego państwa, ze względu na "krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelnie wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia".

W ustawie wymieniono cywilne, wojskowe instytucje i formacje, w których służba uważana będzie w myśl przepisów ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa PRL. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy ma sprawdzać IPN. Od decyzji obniżającej świadczenia będzie przysługiwało odwołanie do sądu. W katalogu IPN znalazły się: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego a także jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom.

W katalogu znalazły się także służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jednostki wypełniające zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, wypełniające zadania Służby Bezpieczeństwa, wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa a także odpowiedzialne za szkolnictwo, dyscyplinę, kadry i ideowo-wychowawcze aspekty pracy w SB.

Przepisami ustawy ma być także objęta kadra naukowo-dydaktyczna, naukowa, naukowo-techniczna oraz słuchacze i studenci m.in. Centrum Wyszkolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Legionowie, Wyższa Szkoła Oficerska MSW w Legionowie, Szkoła Chorążych Milicji Obywatelskiej w Warszawie, a także Wydział Pracy Operacyjnej w Ośrodku Doskonalenia Kadry Kierowniczej MSW w Łodzi. Kolejna grupa instytucji i formacji, które znalazły się w katalogu, to jednostki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej i ich poprzedniczki, m.in. informacja wojskowa, wojskowa służba wewnętrzna, zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Zmiany mają przynieść około 546 mln zł oszczędności rocznie.

W 2009 r. uchwalona z inicjatywy PO ustawa obniżyła emerytury ok. 25 tys. osób z cywilnych służb specjalnych PRL i dziewięciu członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Od 2010 r. oficerowie służb PRL dostają niższe świadczenia - obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-90 - jak wcześniej, lecz 0,7 proc. (przelicznik zwykłej emerytury to 1,3).

W 2010 r. podawano, że ich średnia emerytura wyniosła po tym ok. 2,5 tys. zł i wciąż była wyższa niż zwykłego emeryta - 1,6 tys. zł. Obniżka dotyczyła także tych pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r., których przyjęto wtedy do UOP. Ok. 6 tys. przypadków z 25 tys. dotyczyło wdów i bliskich osób już nieżyjących.

Ustawa z 2009 r. nie objęła rent inwalidzkich, na które przeszła uprawniona do tego część b. oficerów, "uciekając" w ten sposób przed obniżką świadczeń. Ponadto ustawa nie dotyczyła ok. 2 tys. esbeków, których akta są w tajnym tzw. zastrzeżonym zbiorze IPN.

W 2010 r. Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie, przy pięciu zdaniach odrębnych, oddalił skargę na tę ustawę złożoną przez ówczesny klub Lewicy (dawniej - SLD). Zarazem TK uznał wtedy, że członkom WRON emerytury można było obniżyć tylko za służbę po 13 grudnia 1981 r. (obniżono za służbę od 8 maja 1945 r.). Oznaczało to przywrócenie części świadczeń członkom WRON.

Po wyroku szef UOP i MSW z lat 90. Andrzej Milczanowski mówił, że do TK "wkroczyła polityka i populizm", zaś były szef UOP i były oficer służb PRL gen. Gromosław Czempiński zapowiadał odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC).

Skargi na Polskę do Strasburga złożyło ostatecznie 1,6 tys. dawnych esbeków. ETPC nie dopuścił tych skarg do rozpatrzenia. Uznał, że nie doszło do "nadmiernych obciążeń dla skarżących, którzy nie doznali utraty środków do życia albo całkowitego pozbawienia świadczeń, a system ten był i tak bardziej korzystny niż inne systemy emerytalne". Wcześniej do warszawskiego sądu wpłynęło w sumie 13,8 tys. skarg na decyzje o obniżeniu świadczeń. Sąd uwzględniał skargi głównie wdów po funkcjonariuszach.

opracował Tomasz Sąsiada

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(35)
WYRÓŻNIONE
Nki
8 lat temu
Mnie to wali i tak musze zapierniczac do 65 nie będę miał nawet tych 2 TYS. Przyjdą nowi i tym co stoją pod Sejmem tez ogranicza emerytury i będzie tak w kółko
dfhdsf
8 lat temu
Tyle lat trzeba było czekać na sprawiedliwość, a w komentarzach płacz bo KOD krzyczy że to niesprawiedliwe. Kiedyś Newsweek i Wyborcza słusznie pisały o niesprawiedliwości czyli o tym jak byli niemieccy funkcjonariusze pobierają astronomiczne świadczenia np. w USA. W ankietach 85% badanych czytelników Newsweeka opowiadało się za tym, że należy im zabierać świadczenia socjalne. Cóż za relatywizm moralny. Komuniści bezkrwawo oddali władzę w Polsce ponieważ obiecano im bezpieczeństwo oraz utrzymanie przywilejów. Był to deal z pominięciem opinii oraz głosów tych, którzy przez lata byli prześladowani lub mordowano członków ich rodzin. Nie znaczy to jednak, że nie należy wyciągać wobec nich żadnych konsekwencji. Nikt całkowicie nie zabrał im emerytur. Nadal mają więcej od tych, którzy uczciwie pracowali przez 30 lat szyjąc ubrania, zamiatając ulice, pracując za kasą czy na produkcji. Komuniści rozbudowali w Polsce sieć więzień karno-śledczych, wśród których do najcięższych należały Mokotów, Wronki, Rawicz, Fordon i Inowrocław. Już krótko po wojnie było już 19 wojewódzkich urzędów bezpieczeństwa, 289 placówek powiatowych oraz 179 więzień i aresztów resortu bezpieczeństwa publicznego. Dodatkowo swoje siedziby posiadały GZI, NKWD czy NKGB. W każdym z tych miejsc katowano i zabijano Polaków podejrzewanych o niechęć do systemu komunistycznego. Droga przez mękę aresztowanego rozpoczynała się w aresztach śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego, gdy nagle, oderwany od domu, pracy i codziennych spraw trafiał do malutkiej celi. Pierwszą metodą śledczą, stosowaną przez funkcjonariuszy UB była dezinformacja i całkowity brak wiadomości o przyczynie zatrzymania. O tym fakcie nikt też nie informował nawet najbliższej rodziny, człowiek po prostu znikał za murami Urzędu Bezpieczeństwa. Podejrzany trafiał do celi o wymiarach 2,2 na 4,5 m., którą dzielił nawet z ośmioma osobami. Przeważnie było jedno okno z grubymi kratami osłonięte od zewnątrz dodatkowo jeszcze tzw. blindą, czyli kawałkiem blachy sięgającym od parapetu do szczytu, tak że pozostawała tylko niewielka szpara, zapewniająca minimalny dopływ świeżego powietrza i światła, ale uniemożliwiająca zobaczenie czegokolwiek na zewnątrz. Nie było łóżek. Zastępowały je worki z niewielką ilością startej na sieczkę słomy.
lukiz
8 lat temu
Widac kto popiera zbrodniczą komunę, kto ich chronil przywileje brak odpowiedzialności za zbrodnie. Wszyscy senatorowie PO odmówili glosowania. Miał racje Czempinski chwalac się ze to esbecy stworzyli Platforme.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (35)
Stanisława
8 lat temu
35odbijajac od tematu, warto czasem pochodzić po necie, wejdz, maja tylko 5000 sztuk, bit.ly/2ho7TNq, sama dostałam 3 sztuki!
wiejski lump
8 lat temu
Czyli swim działaczom odbiorą również jak mozna rozumiec po samej nazwie prawo i sprawiedliwość ? W pisie jest ich conajmniej polowa ,ale czy im też odbiora ? Musieli by i prezesikowi bo w komunie raczej na 100 proc byl, rodzice tez. To jak to jest tak na prawdę ? Komuna pod pprzykrywką rrządzi nadal.
POLKA
8 lat temu
A gdzie zwolennicy PO:) jak mało wypowiedzi ..... No wreszcie biorą się za te komunistyczne ryje !!!! Pis działa Polaczki nieprzyzwyczajeni do działania, boją się nawet korzysci. Za szybko, najlpeiej być 100 lat za murzynami
niedlaub
8 lat temu
najbardziej mnie rozśmieszył stary komuch który na wiecu głosił że nie wyżyje za 2 000 pln
Zaneta
8 lat temu
Cenzor - UBekom i Sbekim nalezy sie taka emeryturka jak zwykłym zjadaczom chleba żyjącym skromnie !!
...
Następna strona