W ubiegłym roku tendencje na rynku diamentów były bardziej optymistyczne. Sprzedaż tych szlachetnych kamieni w porównaniu z 2013 r. była wyższa o 4 proc.
Jak podkreślają eksperci, malejące zainteresowanie diamentami wśród kupujących to efekt ogólnego spowolnienia na rynku dóbr luksusowych, spowodowane w dużej mierze zahamowaniem popytu na tego rodzaju towary w Chinach. Raport Bain & Co. podaje, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy br. obroty największych chińskich sklepów oferujących diamenty spadły o 9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym.
"Chiński dołek" do pewnego stopnia rekompensują postawy konsumentów w USA, gdzie diament pozostaje najbardziej popularnym kamieniem szlachetnym w pierścionkach zaręczynowych (wybiera go aż 84 proc. par). Jak jednak wynika z danych zebranych przez portal The Knot, poświęcony tematyce ślubów i zaręczyn, w najbliższych latach także w Stanach Zjednoczonych może nastąpić swoisty odwrót od diamentów. Z roku na rok coraz więcej pierścionków zaręczynowych kupowanych w Ameryce jest ozdobionych kamieniami nieszlachetnymi: w 2013 r. odsetek ten wyniósł 6 proc., a w tym roku - już 8 proc.