Dług polskiego sektora instytucji rządowych i samorządowych (general government) spadł do 50,7 proc. PKB w drugim kwartale z 51,3 proc. kwartał wcześniej - podał Eurostat. Spadek o 0,6 pkt. proc. jest wyższy niż średnio w całej Unii Europejskiej (o 0,5 pkt. proc.).
Trzeba jednak zaznaczyć, że na statystyki ogólno-unijne mocno wpłynęło to, co się dzieje w Niemczech. Nasz zachodni sąsiad zmniejszył dług w ciągu kwartału o 17 mld euro, a PKB wzrosło o 0,5 proc. - w ten sposób ich poziom zadłużenia spadł o 1,2 pkt. proc. PKB do 61,5 proc.
Lepiej od nas w poprawianiu proporcji obciążenia gospodarki długami radziło sobie w ostatnim kwartale tylko siedem państw w UE. Wśród nich, oprócz wskazanych wyżej Niemiec jest Grecja, Austria, Holandia, Słowenia, Litwa i Malta.
Zmiana proporcji długu publicznego do PKB (pkt. proc. PKB, źródło: Eurostat)
Grecja nie ma specjalnie innego wyjścia, tylko ograniczać długi. W ostatnim kwartale co prawda zwiększyła je, ale tylko o 810 mln euro. Szybciej rosła gospodarka i w rezultacie mamy spadek poziomu długu o 0,7 pkt. proc. PKB do 179,7 proc. Nadal jest to dług gigantyczny, ale pocieszające, że spada.
Jesteśmy obecnie na 11. miejscu w Unii pod względem najniższego poziomu zadłużenia. Lepiej od nas sytuacja wygląda w trzech krajach skandynawskich: Szwecja, Dania, Norwegia oraz w krajach naszego regionu (Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria). Najniższe zadłużenie ma Estonia, która w konstytucji ma zapisany zakaz deficytów budżetowych.
Konstytucja, konstytucją...
Jeśli chodzi o Polskę, to jeszcze rok temu wskaźnik ten wynosił 53,3 proc. PKB. Obecnie jest to 50,7 proc. Teoretycznie wydobyliśmy się z bliskości progów ostrożnościowych, tj. według konstytucji dług nie może przekroczyć 60 proc. PKB, a ustawa o finansach publicznych mówi, że zaostrzone reguły tworzenia budżetu na kolejny rok są już po przejściu granicy 55 proc.
Tyle że to. co jest, a nie jest długiem Konstytucja RP zrzuca na ustawy. A te tak skonstruowano, że nasz poziom zadłużenia nie jest liczony według statystyk Eurostatu, ale naszych własnych. dogodnych dla rządzących. W ten sposób z 50,7 proc. PKB na potrzeby naszej konstytucji jest 48,5 proc. PKB.
Różnica to głównie zadłużenie 46 mld zł Krajowego Funduszu Drogowego. W realiach to oczywiście nic nie zmienia - zarówno państwo, jak i KFD długi muszą spłacać, a pieniądze na to biorą z naszych podatków, lub zaciągając kolejne długi.
Ponad miliard długu
Według metodologii Eurostatu wartość długu sektora publicznego w Polsce wynosi 1 032,01 mld zł na koniec drugiego kwartału 2018 r. Według metodologii ustawowej Państwowy dług publiczny to 985 mld zł.
Lepsze dane zawdzięczamy wolniejszemu zadłużaniu się państwa w miarę ograniczenia deficytu budżetowego. Po sierpniu w kasie państwa była nadwyżka ponad miliard złotych.
Do tego rośnie gospodarka. W drugim kwartale o 5,1 proc. rok do roku. Z tego głównie powodu relacja długu do rosnącego PKB maleje.
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny podał, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 1,4 proc. PKB na koniec 2017 r. wobec 2,2 proc. PKB (po rewizji) w 2016 r., a zadłużenie tego sektora sięgnęło odpowiednio: 50,6 proc. PKB wobec 54,2 proc. PKB rok wcześniej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl