Masz firmę? Twoim dłużnikiem jest osoba, którą obecnie zatrudniasz na etat, a dawniej prowadziła swoją firmę, która upadła? Twoja cierpliwość już się skończyła i chcesz odzyskać swoje pieniądze? Oto kilka porad Joanny Gawkowskiej, aplikanta radcowskiego, eksperta poradnika „Windykacja w praktyce. Zabezpieczanie i odzyskiwanie należności”.
Jednym ze sposobów na odzyskanie należnych pieniędzy jest wszczęcie egzekucji z majątku dłużnika, np. jeżeli posiada on mieszkanie na podstawie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. To Ty jesteś inicjatorem postępowania egzekucyjnego, więc wskazujesz komornikowi, z jakiego majątku ma wszcząć egzekucję. Jeśli z różnych przyczyn chcesz uniknąć egzekucji na mieszkaniu, możesz np. wskazać inny majątek, z którego będziesz mógł odzyskać swoje pieniądze.
Jeśli Twój dłużnik posiada samochód, dzieła sztuki lub inne wartościowe przedmioty, możesz wskazać te ruchomości komornikowi, który po ich zajęciu wystawia je do sprzedaży i zaspokaja Twoje roszczenie.
Skuteczna i chyba najczęściej stosowana metoda to zajęcie rachunku bankowego dłużnika lub jego wynagrodzenie za pracę. W tym przypadku również wskazujesz komornikowi źródła, z których może on wszcząć egzekucję należności. Aby komornik mógł ją rozpocząć, musisz złożyć do niego wniosek. Niezbędny, przy każdym tego typu wniosku, jest nakaz zapłaty, opatrzony klauzulą wykonalności.
Jaką część pensji można zająć? Po odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne i zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, komornik jednorazowo (w każdym miesiącu) może pobrać maksymalnie pół całej pensji dłużnika, któremu muszą pozostać środki do życia.
Oczywiście wypłaconą Tobie kwotę trzeba jeszcze pomniejszyć o koszty należne komornikowi!
Minimalną kwotę, która zawsze musi pozostać w dyspozycji pracownika, wyznacza minimalne wynagrodzenie, przysługujące pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy (po odliczeniu składek na ubezpieczenie i zaliczki na podatek dochodowy).
Wynika z tego, że potrącane kwoty mogą być stosukowo niewielkie, gdyż są zależne od poziomu wynagrodzenia pracownika. Obciążenie wynagrodzenia trwa jednak tak długo, aż cała należność zostanie spłacona.