Zmiany prezesów w wielkich spółkach giełdowych to jedne z pierwszych decyzji rządu Beaty Szydło. Gdy spojrzeć na osiągane przez te spółki wyniki, można by powiedzieć, że zmiana była dobra. Pod warunkiem, że prezesi mieli na nie w ogóle wpływ - analitycy mają wątpliwości. W tym kontekście z punktu widzenia szarego obywatela lepiej, żeby prezesi przynajmniej zarabiali nieco mniej.
Po uformowaniu się rządu Szydło w spółkach, w których kontrolę ma państwo, przetoczyła się fala czystek. Później nastąpiła druga fala, gdy wymieniano nominatów zdymisjonowanego jesienią ub.r. ministra skarbu Dawida Jackiewicza.
Wśród dziesięciu największych spółek, które objęły zmiany kadrowe, aż w pięciu wymiana na najwyższym stanowisku nastąpiła dwukrotnie. Tak było w przypadku KGHM, Lotosu, Tauronu, Energi i PZU. W bieżącym roku ze stanowiskami pożegnali się Michał Krupiński z PZU i Dariusz Kaśków z Energi. Zarządzane przez nich firmy pogorszyły zresztą swoje wyniki najbardziej w 2016 roku.
Konieczność wypłacania wysokich odpraw i zamieszanie na wysokich szczeblach zarządów nie wpłynęło negatywnie na wyniki państwowych spółek. Wręcz przeciwnie, wartość giełdowa największych dziesięciu podmiotów, w których zmieniano prezesa, wzrosła za nowych szefów o 44 mld zł.
Na giełdzie najlepiej radziły sobie podczas rządów nowych prezesów akcje Lotosu. Za kadencji Roberta Pietryszyna, gdy giełda (WIG20)
spadała o 8 proc., ich kurs wzrósł o 22 proc. Za Marcina Jastrzębskiego zyskały 64 proc. przy 25-procentowym przyroście giełdy.
Świetne notowania miały też PKN Orlen i KGHM. Pytanie tylko, na ile w tym zasługi wszystkim nowych prezesów, a ile wpływ czynników zewnętrznych, zupełnie niezależnych od decyzji zarządu, jak kurs złotego, światowe notowania ropy czy miedzi.
Lider Jasiński. Orlen 17 mld zł w górę
Pierwsze miejsce w zestawieniu wzrostu wartości spółki dzierży Wojciech Jasiński z PKN Orlen. Za jego kadencji wartość rynkowa spółki poszybowała w górę o 17,2 mld zł, czyli o 63 proc., a wypłacono jeszcze po drodze dywidendę akcjonariuszom (855 mln zł). W tym samym czasie giełda co prawda rosła, ale dużo wolniej niż naftowy koncern, bo "tylko" o 24 proc. (WIG20).
Lepsze notowania Orlenu to efekt dobrych wyników. W 2016 roku firma miała rekordowy w swojej historii skonsolidowany zysk netto 5,3 mld zł, o 2,4 mld zł wyższy niż rok wcześniej. Jednak przyczyny leżą poza kompetencjami prezesa.
- W tego typu spółkach jak PKN wynik zależy głównie od czynników zewnętrznych. Światowe ceny ropy, kursy walut, marże rafineryjne oraz popyt na paliwa - które kształtują wynik operacyjny spółki - powiedział WP money Tomasz Kasowicz, analityk DM PKO BP. - Prezesi mają wpływ i podejmują decyzje o kierunkach rozwoju, ale w krótkim okresie zyski wynikają z czynników makroekonomicznych, niskiej ceny ropy i dobrych marż rafineryjnych.
Kasowicz wskazał, że jeśli chodzi o polski rynek, to wpływ miały też regulacje prawne, czyli walka z nielegalnym obrotem paliwami w ramach ograniczania wielomiliardowej „dziury” w poborze podatku VAT.
- Zapoczątkował to już poprzedni rząd, a obecny zajął się mocniej tematem - szara strefa została ograniczona i beneficjentami są właśnie spółki paliwowe - opisuje analityk.
Drugą spółką, która za nowych prezesów przybrała na wadze najwięcej po Orlenie - tj. o 12,9 mld zł - jest KGHM. Tu źródeł powodzenia nie należy szukać w wynikach - kolejne rezerwy na inwestycję w Chile i Kanadzie sprawiły, że kombinat w 2016 r. stracił 4,4 mld zł.
Małym pocieszeniem jest fakt, że minus był mniejszy niż rok wcześniej (- 5 mld zł). Wzrost kursu giełdowego to bardziej pochodna galopujących cen miedzi, które w ciągu roku wzrosły na giełdzie w Londynie o ponad 20 proc. oraz deklaracji, że dywidenda trafi do akcjonariuszy.
Krupiński wyleciał z PZU za słabsze wyniki?
Słabsze wyniki mogły być teoretycznie argumentem za odwołaniem prezesa PZU Michała Krupińskiego, tj. o ile resort wicepremiera Morawieckiego, który kontroluje spółkę w ogóle musi mieć argumenty w takich przypadkach. Wartość rynkowa PZU co prawda wzrosła za kadencji Krupińskiego o 5,1 mld zł, czyli o 18 proc., ale w tym czasie indeks WIG20 zyskał aż 31 proc.
Grupa PZU osiągnęła w 2016 roku 1,9 mld zł zysku, ale był on o prawie 400 mln zł niższy niż rok wcześniej. Dodatkowo trzeba zauważyć, że poniżej 2 mld zł zysku netto grupa PZU nie schodziła od ponad dekady. Czy słabsze wyniki spółki były powodem odwołania w marcu prezesa Krupińskiego? W komentarzach wskazuje się nieoficjalnie bardziej na konflikt z zarządem, który pod koniec roku został wymieniony przez wicepremiera Morawieckiego.
- Nie da się gorszych notowań PZU w oczywisty sposób powiązać z osobą prezesa Krupińskiego - wskazuje Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. - Spółka pod jego zarządem działała właściwie tak jak poprzednio. Były w trakcie roku obawy o przejęcie Banku Pekao, politykę dywidendową, ale później okazało się, że cena Pekao jest atrakcyjna, a polityka dywidendowa na podobnym poziomie i to było najważniejsze dla rynku.
Marcinowski wskazuje, że słabsze wyniki w 2016 r. związane są z jednorazowymi stratami na akcjach Grupy Azoty (PZU musiało sobie wpisać stratę ponad dwieście milionów) oraz z odszkodowaniami rolnymi. Dodatkowo gorsza była też koniunktura na giełdzie, a to wpływa na wyniki inwestycyjne PZU.
- W drugiej części roku widać było wzrosty ceny polis komunikacyjnych, a to zaczęło przekładać się na wzrost oczekiwań odnośnie wyników i poprawił się też sam kurs spółki na giełdzie - dodał Marcinowski.
Woźniak z PGNiG ma sukces na koncie
Podobnie jak PZU wzrosła za rządów nowego prezesa Piotra Woźniaka wartość PGNiG - o 5,5 mld zł (19 proc.). Jednak w tym samym czasie indeks WIG20 zyskał 27 proc. Jako sukces może przypisać sobie "odbicie" części rynku dostaw gazu dla przedsiębiorstw, co jest bardzo istotne zważywszy na planowaną liberalizację w czwartym kwartale. W poprzednich latach mniejsi gracze, jak np. Duon, zaczynali sobie poczynać coraz odważniej.
- Jeśli chodzi o uwolnienie rynku gazu dla sektora przemysłowego, to PGNiG będzie mógł niedługo walczyć o klienta i realizować wyższe marże, dotychczas regulowane - zauważa Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku w rozmowie z WP money. - Nie będzie łatwo, co pokazuje historia liberalizacji w Europie, największy gracz tracił zwykle udział rynkowy. Na razie jednak wygląda obiecująco, bo PGNiG udaje się klientów utrzymywać, a nawet odzyskiwać. W poprzednich latach konkurencja mu ich podbierała. Jedna rzecz to jednak odzyskiwanie klientów, a druga to rentowność. Zobaczymy, jak spółka odnajdzie się na rynku - dodał, wskazując jednocześnie, że proces odzyskiwania rynku w 2016 roku musiał mieć przyczynę już we wcześniejszych działaniach firmy.
Kliszcz wskazał, że rynek źle przyjmuje zaangażowanie inwestycyjne w branżę górnictwa węgla. Pieniądze pójdą do Kompanii Węglowej, a PGNiG będzie tylko jednym z akcjonariuszy bez kontroli nad spółką. - Najważniejszy w inwestycjach jest kierunek zorientowany na dystrybucję, czy wydobycie gazu - podaje analityk, podczas gdy spółka "zużywa środki" na działalność, która jest poza jej kluczowym biznesem.
Prezes Woźniak najbardziej odznaczył się medialnie kwestią gazociągu Opel w Niemczech. Protestami i wnioskami sadowymi zablokował nawet na kilka miesięcy podpisanie 15-letniego kontraktu przez Gazprom.
- Wyzwaniem jest poukładanie portfela dostaw gazu - opisuje Kliszcz. - W tym mieści się zabezpieczenie od strony dywersyfikacji oraz arbitraż z Gazpromem. Pytanie jakie warunki uda się uzyskać? Gdy ceny w kontraktach długoterminowych są zbliżone do rynkowych to kwestia jest, by to ryzyko minimalizować.
Wreszcie na koniec druga strona medalu - firmy energetyczne. Wartość rynkowa PGE spadła za prezesury Henryka Baranowskiego o 3,5 mld zł, a Energi za rządów odwołanego w styczniu b.r. Dariusza Kaśkówa o 1,35 mln zł. W tym gronie tylko Tauron wypadł dobrze - jego wartość, choć spółce zafundowano dwie zmiany prezesów, wzrosła o 1,8 mld zł.
Tańsi prezesi
Z wypowiedzi wszystkich analityków, którzy byli naszymi rozmówcami, przebija informacja, że firmy zależne są przede wszystkim od czynników zewnętrznych i trudno właściwie powiedzieć, na ile prezes wpłynął na ich wyniki. Mimo tylu przetasowań największe koncerny działają wciąż w ten sam sposób, co dotychczas.
Piętnaście zmian w zarządach największych firm pod kontrolą państwa nie pogorszyło ich zdolności do działania. Zyski i wartość nawet wzrosły. Analitycy podkreślają, że to efekt poprawy czynników niezależnych od woli prezesów.
W tym kontekście można powiedzieć, że z punktu widzenia pośredniego właściciela, jakim jesteśmy my, czyli społeczeństwo, przynajmniej dobrze, że wynagrodzenia prezesów spadły.
Zarobki miesięczne na najwyższych stołkach w największych firmach z kontrolą państwa (nie licząc PKO BP, w którym prezes się nie zmienił) w 2016 roku wynosiły od 59,6 tys. zł (Marcin Jastrzębski z Lotosu) do 227,8 tys. zł brutto (Radosław Domagalski - Łabędzki z KGHM), a średnio 117 tys. zł. W 2015 r. poziomy były dużo wyższe - od 77,5 tys. zł (Andrzej Tersa z Energi) do 345 tys. zł brutto (Andrzej Klesyk z PZU), a średnio wynosiły 182 tys. zł.
Nie można jednak zapominać, że te niższe pobory po części biorą się z dość krótkiego czasu pracy prezesów - wielu z nich nie miało po prostu okazji „załapać się” na premię za zyski.
Zmiany prezesów a wyniki firm | ||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Spółka | Prezes w 2016 r. | Zarobki prezesa (zł brutto/ mies.) | Kadencja | Zmiana wartości rynkowej spółki za prezesury (mln zł) | Zmiana proc. kursu akcji | Zmiana proc. WIG20 | zysk netto 2016 (mln zł) | Prezes w 2015 r. | Zarobki prezesa (zł brutto/ mies.) | Zysk netto 2015 (mln zł) |
PKN Orlen | Wojciech Jasiński | 137 377 | 16/12/2015 | 17 155 | 62,9 | 24,0 | 5 261 | Dariusz Krawiec | 147 272 | 2 837 |
PGNIG | Piotr Woźniak | 149 833 | 11/12/2015 | 5 489 | 18,9 | 27,2 | 2 349 | Mariusz Zawisza | 237 667 | 2 136 |
PZU | Michał Krupiński | 120 585 | 19/1/2016 -22/3/2017 | 5 095 | 18,4 | 31,4 | 1 947 | Andrzej Klesyk | 345 000 | 2 343 |
KGHM | Radosław Domagalski - Łabędzki | 227 813 | 28/10/2016 | 9 976 | 69,5 | 23,0 | -4 371 | Herbert Wirth | 203 167 | -5 012 |
KGHM | Krzysztof Skóra | 151 393 | 3/2/2016 | 2 960 | 26,0 | 4,5 | ||||
PGE | Henryk Baranowski | 71 200 | 31/3/2016 | -3 534 | -13,5 | 11,9 | 2 568 | Marek Woszczyk | 133 500 | -3 032 |
Lotos | Marcin Jastrzębski | 59 631 | 9/11/2016 | 3 973 | 64,1 | 24,9 | 1 015 | Paweł Olechnowicz | 117 417 | -263 |
Lotos | Robert Pietryszyn | 65 218 | 13/4/2016 | 1 128 | 22,3 | -7,9 | ||||
Tauron | Filip Grzegorczyk | 63 913 | 15/11/2016 | 1 577 | 36,3 | 27,5 | 370 | Dariusz Lubera | 160 444 | -1 807 |
Tauron | Remigiusz Nowakowski | 124 108 | 8/12/2015 | 193 | 4,6 | -3,4 | ||||
Enea | Mirosław Kowalik | 7/1/2016 | 724 | 15,8 | 28,1 | Krzysztof Zamasz | 268 382 | -1 807 | ||
Energa | Dariusz Kaśków | 75 299 | 4/1/2016 -17/1/2017 | -1 350 | -26,6 | 11,7 | 147 | Andrzej Tersa | 77 477 | 832 |
PKP Cargo | Maciej Libiszewski | 106 592 | 19/1/2016 | 571 | 23,9 | 32,1 | -133,8 | Adam Purwin | 133 218 | 30 |
Źródło: raporty spółek giełdowych, WP money |