Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

PO i związki alarmują. PiS chce wyciągnąć nauczycielom z kieszeni ponad 1 mld zł

545
Podziel się:

Likwidację dodatku uzupełniającego przewiduje jeden z dwóch projektów ustaw dotyczący reformy edukacji. Chodzi o projekt ustawy Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe.

PO i związki alarmują. PiS chce wyciągnąć nauczycielom z kieszeni ponad 1 mld zł
(Bartosz Krupa/East News)

Znikną wyrównania dla nauczycieli w przypadku nieosiągnięcia średniego ustawowego wynagrodzenia, przewidzianego dla danego stopnia awansu zawodowego - alarmowały ZNP, FZZ i PO podczas piątkowego posiedzenia podkomisji ds. reformy edukacji. Według MEN, obecny przepis jest "niesprawiedliwy".

Likwidację dodatku uzupełniającego przewiduje jeden z dwóch projektów ustaw dotyczący reformy edukacji. Chodzi o projekt ustawy Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu zaprotestował podczas posiedzenia podkomisji wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński. Jak powiedział, zmiana nie była konsultowana ze związkami zawodowymi. - Nie wiemy, jak to się wydarzyło i w którym momencie zostało to wprowadzone - mówił związkowiec i dopytywał minister edukacji, kiedy pojawiła się ta zmiana.

Baszczyńskiego wsparł Tadeusz Pisarek z Forum Związków Zawodowych. Jak mówił, dodatkiem uzupełniającym dla nauczycieli miał się zajmować, działający przy MEN, zespół ds. statusu prawnego nauczycieli. - Bez sensu likwidować teraz te przepisy, a potem o nich rozmawiać - mówił Pisarek.

Zmianę poparli za to obecni na posiedzeniu podkomisji przedstawiciele samorządów.

Wraz ze związkowcami protestowała PO. - Związki zawodowe mają zagwarantowane w ustawie konsultacje wszystkich przepisów, związanych z wynagradzaniem. Jeżeli te przepisy znalazły się w tym projekcie bez konsultacji, to moim zdaniem ministerstwo edukacji, rząd, złamał ustawę o związkach zawodowych i ustawę Karta Nauczyciela - alarmowała Krystyna Szumilas (PO).

- Można jutro powiedzieć nauczycielom, że wyjęliście państwo z ich kieszeni 1 mld 133 mln zł - mówiła posłanka PO. - Za reformę zapłacą nauczyciele - to są pieniądze z kieszeni nauczycieli, które państwo wyciągacie tą poprawką - dodała.

Minister edukacji Anna Zalewska, odpowiadając na zarzuty, podkreśliła, że podczas konsultacji społecznych dot. reformy edukacji dyskutowano także o konieczności likwidacji przepisów dotyczących tzw. średniego wynagrodzenia przewidzianego dla danego stopnia awansu zawodowego nauczycieli.

- Dyskutujemy również ze związkami zawodowymi, pokazując, że przepis się wynaturzył, zablokował funkcjonowanie samorządu, a jednocześnie zablokował system i młodzi ludzie nie mogą wejść do tego systemu. Jest on zwyczajnie niesprawiedliwy - oceniła minister.

Dodatkowo zgłosiła poprawkę do projektu - którą przyjęła następnie podkomisja - odnoszącą się do tzw. godzin karcianych. Jak mówiła, będzie to "uszczelnienie" przepisu likwidującego tzw. godziny karciane. Zgodnie z poprawką, wprowadzaną wprost do Karty Nauczyciela, w ramach ustalonego wynagrodzenia i czasu pracy "nauczyciel nie prowadzi zajęć świetlicowych i zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej". Przepis miałby obowiązywać od 1 września 2017 r.

Nadzwyczajna podkomisja ds. reformy prawa oświatowego pracuje od czwartku. Zgodnie z rozpatrywanymi przez nią projektami, w miejsce obecnie istniejących typów szkół mają się pojawić: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe, zlikwidowane mają być gimnazja. Zmiany mają być wprowadzane od roku szkolnego 2017/2018.

Podkomisja nie zgodziła się na proponowaną w piątek przez Nowoczesną poprawkę, by wprowadzenie reformy opóźnić o pięć lat.

Jednorazowe dodatki uzupełniające dla nauczycieli, o które wybuchł w piątek spór, to wyrównania, które samorządy muszą wypłacić nauczycielom, jeśli na swoim terenie wydały ogółem w ciągu roku na wynagrodzenia nauczycieli mniej niż wynika z tzw. średniego wynagrodzenia określonego w Karcie Nauczyciela.

Obowiązek wypłacania nauczycielom wynagrodzeń w takiej wysokości, by zrealizować tzw. średnie określone w ustawie Karta Nauczyciela, spoczywa na samorządach od 2001 r.

W 2009 r. Sejm dodatkowo wprowadził przepis, by samorządy - jako organy prowadzące szkoły - co roku obowiązkowo sporządzały analizy wydatków, jakie poniosły na wynagrodzenia nauczycieli. Jeśli z analizy wynika, że dany samorząd wypłacił mniej niż wynika z średnich wynagrodzeń, to musi wypłacić nauczycielom należne wyrównania.

Przepis nakazujący wypłacanie jednorazowych dodatków uzupełniających jest ostro krytykowany przez samorządy niemal od samego początku obowiązywania.

Zaproponowana w projekcie przepisów wprowadzających ustawę Prawo oświatowe zmiana likwiduje także obowiązek monitorowania płac nauczycieli przez samorządy.

Komentując w mediach społecznościowych piątkowe posiedzenie podkomisji, ZNP napisał: "PiS usuwa zapisy art. 30a i 30b Karty Nauczyciela. Oznacza to, że zabrano nam 1 miliard 133 miliony złotych. Nie będzie dodatków uzupełniających, tym samym wiemy, kto zapłaci za reformę. Obecna na sali obrad sejmowej podkomisji oświatowa "Solidarność" nie protestowała".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(545)
WYRÓŻNIONE
Jarek K.
8 lat temu
Po co te dyskusje Powoli i Sprawiedliwie wszystkim się do d..y dobiorą i rozdadzą biednym dzieciatym nierobom.
Kilo
8 lat temu
Zabrać elytom posłom, klechom itd. Zerwać konkordat i opodatkować kościół, zredukować koszty wojska przekazać na szpitale, obniżyć podatki pracodawcom podnieść płace o połowę. Zmniejszyć przepaść między najbogatszym a najbiedniejszym. Mamy XXI wiek a Polska wciąż dołuje w średniowieczu gdzie wydaje miliardy na królów, magnatów i kler, pieniądze pochodzące od plebsu który jest tylko po to by utrzymywać swoich panów. Wygonić ich za granicę zamiast najbiedniejszych za chlebem. PO, PIS i inne partie pseudo elyty wspólnie nas okradają wzamian dając jedynie komiczne Igrzyska. Obudź się narodzie polski, czas założyć nową partię Polska dla Polaków!
tomek1105
8 lat temu
i już wiadomo po co ta reforma , nauczyciele też muszą się dorzucić do 500+ i innych ++++ , pisowski suweren musi być dopieszczany za wszelką CENĘ!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (545)
Nauczyciel 29...
7 lat temu
Dlaczego ja - nauczyciel pracujący w mieście i uczący klasy 35 osobowe (9 lat temu) , a potem 25-27 osobowe ,obecnie 24 osoby przez 25 lat mojej pracy stale dostawałam obniżone wynagrodzenie( różnica o 20% dodatku wiejskiego) od takich samych nauczycieli co pracowali na wsiach lub w miasteczkach do 5000 i uczyli po kilku uczniów ?????? Kto mi zapłaci za utracone zdrowie i nerwy??? Dlaczego wbrew Konstytucji ja nadal mam mniej płacone od tych co uczą na wsi???? Nigdy nie korzystałam z urlopu dla poratowania zdrowia. Wychowałam 4 -ro własnych dzieci.I co mam z tego dzisiaj??? Nadal gorsze-niższe wynagrodzenie! Gdzie przez lata były te związki zawodowe: ZNP i Solidarność???? Popieram likwidację wszelkich przywilejów!
zwrot
7 lat temu
POmylency niech sie lepiej nie odzywaja, swoje miliardy juz z Polski wyciagneli, teraz PiS POwinien zlodziei rozliczyc i odebrac to co ukradli.
Beata
7 lat temu
Bardzo dobrze , koniec z przywilejami , moje dzieci bardziej skorzystają z 500+
ala
7 lat temu
Pieniądze są tylko dla pieniaczy typu górnik, rolnik.
wow
7 lat temu
Pani minister powinna zainaugurować akcję PAJACYK dokarmianie nauczycieli bo z pensji im raczej niestyknie.
...
Następna strona