O odejściu Libickiego pisze "Puls Biznesu". Menedżer miał się pożegnać z Kulczykami - w zgodzie i "bez złej krwi" - w sobotę 30 czerwca. Ani Libicki, ani jego dotychczasowy pracodawca, nie chcieli komentować tych doniesień.
Dominik Libicki to zdolny menedżer, który, zanim trafił do Kulczyk Investments, przez lata dbał o należący do Zygmunta Solorza-Żaka Cyfrowy Polsat. Był prezesem tej spółki od 2001 do 2015 roku. Kiedy odchodził, w jeden dzień kapitalizacja tej spółki skurczyła się o miliard złotych.
Potem mówiło się, że poświęci się funduszowi Insignis TFI, którego jest współzałożycielem. Ostatecznie jednak Libicki trafił w 2016 roku do imperium rodzeństwa Kulczyków, któremu pomagał poukładać na nowo biznes po śmierci ojca Jana.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Sebastian i Dominika Kulczykowie podzielili majątek. Sebastian będzie zarządzać Kulczyk Investments samodzielnie, a Dominika w zamian za swoje udziały dostanie 4,5 mld zł.
Libicki zrezygnował dwa dni po tej reorganizacji. Teraz - jak pisze "PB" - ma się już tylko zająć prowadzeniem Insignis TFI.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl