4,43 mld euro – dokładnie tyle koncern Google musi zapłacić za niezgodne z unijnymi przepisami wykorzystywanie swojej dominującej pozycji na rynku. To najwyższa w historii kara nałożona przez urzędników Komisji Europejskiej. Nie dziwi zatem, że Amerykanie już zapowiedzieli odwołanie, a prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki wziął firmę w obronę i zaatakował publicznie wspólnotę.
Wojna Trumpa
Zrobił to w swoim stylu – za pośrednictwem Twittera, prosto i brutalnie. "Mówiłem Wam! Unia Europejska właśnie ukarała jedną z naszych najwspanialszych firm, Google, pięcioma miliardami dolarów kary. Oni naprawdę wykorzystują USA, ale to się skończy" – napisał Trump.
Wpis prezydenta USA jest kolejną groźbą skierowaną pod adresem Unii Europejskiej. Przed kilkoma tygodniami do mediów wyciekła informacja, że Donald Trump namawiał prezydenta Francji Emmanuela Macron do opuszczenia UE. W zamian oferował korzystną dwustronną umowę handlową. Z kolei przed kilkoma dniami w wywiadzie dla CBS NEWS bez wahania stwierdził, że "Unia Europejska jest wrogiem USA". Jak wyjaśnił, chodzi o nierównowagę w handlu.
Początkiem otwartego sporu była decyzja o nałożeniu przez USA ceł na import towarów z UE. Wspólnota odpowiedziała tym samym.
Kara dla Google'a
Kara nałożona na Google to efekt postępowania antymonopolowego prowadzonego od kilku lat przed KE. W ocenie unijnych urzędników, Amerykanie wykorzystywali swoją pozycję do eliminacji konkurencji na rynku. M.in. poprzez wymuszanie na producentach smartfonów instalacji systemu Android.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl