Jak podaje wyborcza. pl, serwis internetowy NBC prowadzi licznik wszystkich wypadów Trumpa. Z 217 dni na urzędzie prezydent 75 spędził w swoich prywatnych posiadłościach.
Najpopularniejszą z nich jest florydzki pałac Trumpa Mar-a-Lago, nazywany przez niego „letnim Białym Domem". Od lutego Trump łącznie mieszkał tam prawie miesiąc. Każda wyprawa prezydenta na Florydę kosztuje od 1 mln do 3 mln dol.
Kosztowne mobilne toalety
Najwięcej kosztów związanych z podróżami generuje ochrona prezydenta. Tą zajmuje się powołana w 1865 r. agencja Secret Service. Początkowa walczyła z fałszerzami pieniędzy. Ochroną najważniejszych osób w państwie zajmuje się zaś od 1901 r.
Ostatnio Secret Service, podczas 17-dniowych "roboczych" wakacji prezydenta Trumpa, wynajęła luksusowe ubikacje dla ochroniarzy od firmy "Imperial Restrooms".
Dziennik "USA Today", który dostał kopię umowy wynajmu toalet, od lewicowej organizacji, tzw. komitetu akcji politycznej American Bridge zwraca uwagę na fakt, że wybrano bardzo drogi wariant. Platinium Comfort III to najbardziej luksusowy model mobilnych toalet reklamowanych przez "Imperial Restrooms" na ich stronie internetowej - pisze.
Jest to rodzaj przyczepy wielkości autobusu. Oprócz niezbędnych urządzeń sanitarnych, osobno - dla pań i panów, ma też specjalne oświetlenie, klimatyzację, porcelanowe umywalki i dwa telewizory.
To jednak nie koniec wydatków. Tajna służba, której budżet z powodu wydatków na ochronę Trumpa i jego licznej rodziny jest obecnie na wyczerpaniu, a Secret Service nie jest w związku z tym w stanie płacić agentom za godziny nadliczbowe, wydała podczas wakacji prezydenta 13,5 tys. dolarów na wynajem wózków golfowych dla agentów.
Brakuje nie tylko na nadgodziny. Już teraz część agentów pracuje za darmo. Wysłana na wiosnę prośba do Kongresu o dodatkowe 60 mln dol. na pensje została odrzucona.
Prezydent Trump spędził urlop w należącym do niego luksusowym klubie golfowym w Bedminster w stanie New Jersey. Ten położony ok. 80 km od Manhattanu klub jest ulubionym miejscem do gry w golfa wśród nowojorskiej elity. Na terenie klubu w Bedminster, prezydent ma do dyspozycji prywatną willę z kortami tenisowymi, basenem, boiskami do koszykówki, salą gimnastyczną i lądowiskiem helikopterów.
Krytyków Trumpa dziwi fakt, że słynący z populistycznych gestów polityk nie pozwolił agentom Secret Service korzystać z ubikacji w jego willi bądź z innych W.C. znajdujących się na terenie "Trump National Golf Club".
"Donald Trump [...] wie, jak wyrzucać pieniądze podatników do toalety" - powiedział cytowany przez "USA Today" Brad Bainum rzecznik lewicowej organizacji American Bridge.
Nie tylko Donald Trump jest pod ścisłą ochroną, również cała jego rodzina, która liczy 42 osoby. Wiele z nich ciągle podróżuje. Przykładowo synowie Donald Jr. i Eryk wraz z małą armię ochroniarzy byli "biznesowo" m.in. w Urugwaju, Kanadzie, na Dominikanie czy Dubaju. Córki Trumpa też nie próżnują. Od stycznia kilkukrotnie latały wypoczynkowo lub w interesach do Europy.
Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski