Donald Trump, który lada chwila zostanie zaprzysiężony na nowego prezydenta USA, lubi szokować. I lubi to robić za pomocą Twittera, gdzie obserwuje go już ponad 20 mln osób. Jego ataki niestety dla wielu oznaczają gigantyczne straty liczone w milionach dolarów. Oto 10 złotych myśli nowego prezydenta USA, które wywołały wielkie zamieszanie na rynkach.
Meksyk powinien kupić Twittera i natychmiast go zamknąć – zaproponowali niedawno meksykańscy traderzy walutowi. Po co? Żeby Donald Trump, nowy prezydent USA nie mógł już dłużej szkodzić ich walucie poprzez wpisy na Twitterze.
Propozycja brzmi jak żart, ale jednak pisze o niej nawet zupełnie poważna przecież agencja Bloomberg. A i logiki temu pomysłowi odmówić nie można. Za Twittera trzeba byłoby zapłacić 12 mld dol. To dużo, ale dotąd bank centralny Meksyku wydał już przynajmniej 2 mld dol. na interwencje walutowe w obronie kursu peso po atakach Trumpa prezydenta na Twitterze. A ten przecież nie został nawet jeszcze zaprzysiężony.
Oto 10 najważniejszych tweetów Donalda Trumpa, które dotyczą gospodarki albo mogą mieć na nią ogromny wpływ:
1.
Meksyk to najwyraźniej jeden z największych wrogów nowego prezydenta.
"Kocham Meksykanów, ale oni nie są naszymi przyjaciółmi. Zabijają nas na granicy i zabijają nasze miejsca pracy i handel. WALCZMY" – napisał pod koniec czerwca 2015.
To był środek zamieszania, jakie wywołał swoim wystąpieniem, nazywając Meksykanów gwałcicielami, którzy sprowadzają do stanów Zjednoczonych narkotyki i przestępczość.
2.
"Meksyk zapłaci za mur" – napisał krótko już we wrześniu 2016 r.
Mur pomiędzy Meksykiem i USA to jeden z czołowych elementów jego kampanii wyborczej. Sam Trump szacował, że koszt jego wzniesienia to 12 mld. dol. Ale dziennikarze "The Washington Post" twierdzą, że to nie takie proste i jego budowa może być ponad dwa razy droższa (25 mld dol.).
3.
Wrogiem Trumpa są również Chiny, które prezydent oskarża o manipulacje walutowe. Dzięki nim Pekin w nieuczciwy sposób miał zyskiwać przewagę nad innymi krajami. "Manipulacje chińską walutą to jedno z największych zagrożeń dla nas. Juan umocnił się wobec dolara o 40 proc. od 2005 roku."- pisał w 2012 r.
4.
Twitterowy atak na Chiny nastąpił również na innym froncie. "Koncepcja globalnego ocieplenia została stworzona przez i dla Chińczyków, żeby zmniejszyć konkurencyjność amerykańskich fabryk."
5.
"Produkujcie Chevy Cruze w USA, albo zapłacicie wysokie cła" – tak Trump wygrażał na Twitterze koncernowi General Motors, próbując go zmusić do przeniesienia produkcji z Meksyku.
To również jeden z głównych postulatów nowego prezydenta. Chce on przywrócić wielkość Ameryce m.in. dzięki sprowadzeniu z powrotem miejsc pracy, które uciekły do krajów z tańszą siła roboczą. Jeszcze nie został prezydentem, a dzięki polityce zastraszania ma już na koncie pierwsze sukcesy.
Ford zrezygnował z planów budowy nowej fabryki w Meksyku za 1,6 mld dol. W zamian za to zainwestuje 700 mln dol. w stanie Michigan. Koncern doczekał się nawet twitterowych podziękowań:
"Dziękuję General Motors i Walmartowi za rozpoczęcie przenoszenia miejsc pracy w USA"
6.
Czego jeszcze można dowiedzieć się z ćwierkania nowego prezydenta? Wszystkiego, co jest ważne dla jego programu gospodarczego, w tym rychłej likwidacji ubezpieczeń zdrowotnych ObamaCare.
"Demokraci na czele z głównym klownem Chukiem Shumerem wiedzą, jak zły jest program ObamaCare. ObamaCare był kłamstwem od początku. To czas, żeby Republikanie i Demokraci zaczęli działać wspólnie i stworzyli plan opieki zdrowotnej, który zacznie działać naprawdę – i będzie znacznie mniej kosztowny".
7.
Trump zapowiadał też reformę podatków:
"Znam prawo podatkowe lepiej niż ktokolwiek inny, kto kandydował na prezydenta i jestem jedynym, który potrafi je naprawić." Skromny jak zawsze.
Prezydent obiecywał oczywiście ich obniżkę, rzecz w tym, że najwięcej na tej obniżce prawdopodobnie skorzystają najbogatsi, a nie ci, którzy z tego powodu na niego głosowali.
8.
"Boeing buduje nowego 747 Air Force One dla przyszłych prezydentów, ale koszty wymknęły się spod kontroli, przekraczają 4 mld dol." – napisał Trump w grudniu ubiegłego roku. I zażądał najwyraźniej od administracji urzędującego jeszcze Baracka Obamy: "odwołać zamówienie".
Na kilka tygodniu przed przeprowadzką do Białego Domu nie mógł jeszcze spodziewać się, że tak się rzeczywiście stanie. Ale po 20 stycznia... Boeing powinien mieć się na baczności.
9.
Mocno oberwała też inna firma w związku z zamówieniem na nowe myśliwce dla amerykańskiej armii. "Koszty programu F-35 są poza kontrolą. Miliardy dolarów mogą być i zostaną zaoszczędzone na zamówieniach dla wojska (i nie tylko), po 20 stycznia" – napisał również w grudniu ubiegłego roku.
Producent myśliwców F35 – koncern Lockheed Martin – po tym tweecie stracił na giełdzie ponad 3 proc. (3,5 mld dol.).
W sieci można znaleźć już nawet poradniki, co powinna zrobić firma, żeby zminimalizować szkody po twitterowym ataku Donalda Trumpa. I to wcale nie są żarty z blogosfery. Taki poradnik pod koniec 2016 roku zamieścił magazyn "Fortune". Bo sprawa jest rzeczywiście poważna. Serwis Yahoo finanse na początku stycznia 2017 roku podliczył, że Trump wziął sobie na celownik dotąd 61 firm, w tym Apple, Amazon, Boeing, General Motors, American Airlines czy BBC.
10.
Dziesiąta złota myśl Trumpa to ta, której jeszcze na Twitterze nie ma, ale zdaniem traderów rynku walutowego z pewnością się pojawi. Chodzi o wypowiedzi nowego prezydenta dotyczące dolara. Zdaniem jednego z analityków Bank of America, Trump podczas swojej prezydentury będzie próbował osłabiać dolara przez „operację otwartych ust” na Twitterze, o czym pisaliśmy niedawno w WP money. A warto przypomnieć, że to nie prezydent USA odpowiada za politykę monetarną, to zadanie Fed.